Słoweniec trafił do siatki stołecznych w 45. minucie, finalizując głową dobrą centrę Sebastiana Kowalczyka. Później Portowcy poszli za ciosem - tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Rafał Kurzawa podwyższył na 2-0. Szczecinianie dowieźli wynik do końcowego gwizdka sędziego i po raz trzeci za kadencji Kosty Runjaica wywieźli z Warszawy komplet punktów. Legia - Pogoń. Luka Zahović znów strzela Oprócz wyniku, kibiców Pogoni może cieszyć także dyspozycja Luki Zahovicia. Słoweński napastnik jest w Szczecinie od ponad roku, ale jego pierwszy sezon w granatowo-bordowych barwach można spisać na straty. Strzelił zaledwie dwa gole - oba jeszcze jesienią 2020 roku. Na kolejne trafienie dla Pogoni czekał aż do sierpnia 2021 roku. Przełamał się wtedy z Lechem Poznań. Po dwóch miesiącach wrócił do strzelania. Tydzień temu ustalił wynik spotkania z Jagiellonią Białystok na 4-1, strzelając z bliska sam na sam z Dziekońskim. W niedzielny wieczór wykorzystał natomiast centrę Sebastiana Kowalczyka i posłał piłkę do siatki głową. Jeśli Zahović ustabilizuje formę, będzie wielką wartością dla Pogoni. Zespół Kosty Runjaica z brakiem skutecznej dziewiątki boryka się w zasadzie od wiosny 2020 roku. Wtedy w zespole zabrakło Adama Buksy. Na dłuższą metę nie sprawdzili się ani Paweł Cibicki, ani Michalis Manias, ani Piotr Parzyszek, a Adrian Benedyczak zdążył już wyjechać do Parmy. Jakub Żelepień, Interia