Pogoń Szczecin ogłosiła w tym tygodniu nazwisko trenera, który ma zastąpić Kostę Runjaicia. Będzie to Szwed Jens Gustafsson. Do listopada zeszłego roku szwedzki szkoleniowiec pracował w znanym chorwackim klubie, jakim jest Hajduk Split. Zapytaliśmy chorwackiego dziennikarza Bernarda Jurisicia o opinię na temat Gustafssona, który zaskakująco szybko - bo po pięciu miesiącach - pożegnał się z pracą w Splicie. Jens Gustafsson. "Jego Hajduk nie grał dobrze" - Powołanie Jensa Gustafssona na fotel trenera Hajduka było sporym zaskoczeniem, a w Chorwacji wcześniej niewiele o nim wiedziano i słyszano. Mówiło się jednak, że to szkoleniowiec, który chce prowadzić grę i dawać szansę młodym graczom. A przecież Hajduk Split to klub, który znany jest z rozwoju i sprzedaży młodych graczy - podkreśla Jurisić. Taką właśnie misję - rozwój młodych talentów - postawią przed nim najpewniej również działacze w Szczecinie. W Splicie jednak ostatecznie Szwed nie miał szans skutecznie pracować nad rozwojem kariery młodych, bo sam zbyt szybko rozstał się z klubem. - Gustafsson w Hajduku był stosunkowo krótko i trudno jest w pełni ocenić pozytywy i negatywy jego pracy. Faktem jest w każdym razie, że Hajduk w tym czasie nie grał dobrze, a wpadka w europejskich pucharach meczu z Tobołem Kostanaj o mało nie zaprzepaściła całego sezonu - zaznacza Jurisić. I tłumaczy: - Hajduk wymienił w ostatnim roku sporo zawodników, a Gustafsson dostał za zadanie poukładać tę drużynę. Ale zaraz na początku sezonu przydarzyła mu się wielka wpadka w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Jego drużyna wypuściła z rąk prowadzenie 2-0 w rywalizacji z kazachskim Tobołem, bo w rewanżu przegrali 1-4. Odpadnięcie z tym rywalem wytworzyło od razu nieufność i nerwową atmosferę. Kilku zawodników dołączyło jeszcze w międzyczasie do zespołu, ale prawda jest taka, że Hajduk nie grał dobrze i zaczął zostawać w tyle w ligowych zmaganiach. Jak przyznaje dziennikarz, decyzję o rozstaniu z Gustafssonem ułatwił fakt, że dostępny stał się inny szkoleniowiec - Valdas Dambrauskas. Ten trener prowadzi splicki zespół do chwili obecnej. - Hajduk dużo lepiej wygląda, jako zespół, od kiedy trenerem jest Valdas Dambrauskas - zaznacza Jurisić. Warto jednak dodać, że Hajduk Split to specyficzne miejsce pracy dla trenerów. W ostatnich latach średnia długość pracy szkoleniowców w Splicie była zaskakująco krótka, a chorwacki klub - delikatnie mówiąc - nie słynie z cierpliwości do trenerów. Ten fakt też pewnie nie ułatwiał Szwedowi życia. Czytaj także: Pogoń podejmuje ryzyko. Co z tego wyjdzie?