Na marcowe zgrupowanie Kowalczyk wybrał się wraz z klubowym kolegą, Kacprem Kozłowskim. Młodszy od niego o 5 lat pomocnik spodobał się Sousie na tyle, że ten zabrał go później na Euro, a jesienią coraz odważniej wprowadzał do zespołu. Teraz Kozłowskiego zabrakło, bo pomaga młodzieżówce w wywalczeniu awansu na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Pogoń Szczecin. Sebastian Kowalczyk marzy o reprezentacji Tymczasem Sebastian Kowalczyk wypadł poza orbitę zainteresowań Sousy. Wiosną i latem tego roku było to zresztą w pełni zrozumiałe, bo tak piłkarz, jak i cała Pogoń nie zachwycała. W ostatnich tygodniach wszystko się jednak odmieniło. Kowalczyk wygląda w lidze coraz lepiej, a potwierdza to konkretnymi liczbami. Przeciwko Górnikowi Łęczna i Jagiellonii Białystok zdobywał po bramce, a z Legią Warszawa dołożył asystę. To właśnie po meczu w stolicy na antenie Canal+ Premium Kowalczyk przyznał, że wciąż liczy na szansę w kadrze narodowej. - Ja robię wszystko, żeby w końcu się tam znaleźć. To mój cel i marzenie od dziecka. Czy ktoś ma inne zdanie? Powiem szczerze, średnio mnie to obchodzi. Takimi meczami chciałbym co tydzień udowadniać, że mogę na takim poziomie grać. Podchodzę do sprawy na chłodno, ale mam gdzieś z tyłu głowy reprezentację i to, że chciałbym się w niej znaleźć w przyszłości - powiedział piłkarz. Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Coraz lepsza dyspozycja wychowanka Pogoni zbiegła się w czasie z przestawieniem go na stałe do środka pola. Od meczu z Wisłą Kraków pod koniec września, Kowalczyk każde spotkanie zaczyna na pozycji numer 8 lub 10. Na takiej najczęściej występował w drużynach juniorskich Pogoni, a później w III-ligowych rezerwach zespołu. Dopiero na poziomie Ekstraklasy trenerzy, mając na względzie jego warunki fizyczne, przestawiali Kowalczyka na skrzydło. - Pozycja lewoskrzydłowego jest mi znana, ale uważam, że moje wszystkie atuty mogę pokazać, grając w środku pola. Cieszę się bardzo, bo to pierwszy sezon, w którym regularnie gram na tej pozycji - dodawał Kowalczyk. Jakub Żelepień, Interia