Rywalizacja o tytuł mistrzowski jest w tym sezonie wyjątkowo zacięta. Trzy kluby idą łeb w łeb i na siedem kolejek przed końcem nadal wszystko jest możliwe. Pogoń Szczecin pozazdrościła Rakowowi autokaru Na przykładzie Pogoni czy Rakowa widać też poważną przemianę zachodzącą w ostatnich latach w Ekstraklasie. Polskie kluby stają się coraz bardziej profesjonalne. Sztaby szkoleniowe są rozbudowane, skauting działa sprawniej, a piłkarze są pod ścisłą kontrolą dietetyka i kucharza. Zarówno w Szczecinie, jak i w Częstochowie duża w tym zasługa trenerów, którzy niczego nie chcą pozostawić przypadkowi. Podobnie jest w kontekście transportu. Raków porusza się nowoczesnym autokarem. Zauważył to Kosta Runjaic. - Pamiętam, że Raków Częstochowa przyjechał do nas autokarem dwupiętrowym. Takie detale też mają wpływ na to, na jakiej pozycji teraz są - tłumaczył niemiecki trener. Lider pozazdrościł więc wiceliderowi i...postanowił działać. - Niedługo również do naszego klubu dołączy nowy autokar. To bardzo ważna rzecz dla nas, ponieważ pierwsza faza regeneracji odbywa się już w autokarze, jeśli chodzi o przyjęcie pożywienia i odnowę biologiczną. Wiele rzeczy składa się na sukces, w tym także profesjonalna podróż do domu - przekonywał Runjaic. To szczególnie ważne, bo ze Szczecina wszędzie jest daleko. Od kilku sezonów "Portowcy" przebywają co roku najwięcej kilometrów w całej ligowej stawce. Jakub Żelepień, Interia Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów!