Prześledzimy poniżej wszystkie formacje i postaramy się zweryfikować, w której z nich zmiany potrzebne są najbardziej. Dodajmy, że pierwszy transfer do klubu został już oficjalnie ogłoszony. Przed tygodniem do Szczecina zawitał były piłkarz Wisły Kraków - Jean Carlos Silva. To jednak zdecydowanie zbyt mało. W zakończonym sezonie Portowcy uplasowali się na trzecim miejscu. Do rundy wiosennej przystępowali jednak jako liderzy. Później z kolei przez długie tygodnie bronili drugiej lokaty. Na koniec sezonu zabrakło im jednak sił i polotu. Z meczu na mecz szczecinianie coraz bardziej męczyli siebie i swoich kibiców. To kolejny argument przemawiający za tym, że kadra powinna być wzmocniona. Momentami przysłowiowa kołdra robiła się zbyt krótka. A występy w Europie mogą ten problem tylko jeszcze bardziej uwidocznić. Z tyłu utrzymać... Kibice Pogoni mogą być raczej spokojni o pozycję bramkarza. Dante Stipica to najlepszy golkiper w lidze. Wydaje się, że nie przepadnie również na europejskiej scenie, jeżeli tylko utrzyma formę, którą prezentował przez ostatnie dwa lata. Chorwat gra równo, a czasem wspina się wręcz na wyżyny swoich umiejętności. Bardzo rzadko za to zawodzi, a prawie nigdy nie notuje kompromitujących wpadek. Tak dobra dyspozycja piłkarza w Ekstraklasie to jednak broń obosieczna. Nie jest tajemnicą, że Stipica od dawna przyciąga zainteresowanie mocniejszych i bogatszych ekip. Pytały o niego kluby rosyjskie i włoskie. Czy Pogoni uda się zatrzymać swoją gwiazdę na jeszcze jeden sezon? Na ten moment trudno wyrokować. Równie dobrze, co pozycja bramkarza, obsadzona jest też defensywa. Benedikt Zech i Konstantinos Triantafyllopoulos, kiedy obaj są w rytmie meczowym, potrafią zatrzymać niemal każdego napastnika. Austriak to szybkość i zwinność, Grek - siła i ustawienie. Boki obrony w postaci Jakuba Bartkowskiego i Pawła Stolarskiego (prawa strona) oraz Luisa Maty i Huberta Matyni (lewa strona) też wyglądają solidnie, choć kibice na pewno nie obraziliby się na jeszcze jednego zawodnika, który mógłby wywierać presję na wspomnianych graczach. ...z przodu dołożyć O ile więc w przypadku szeroko pojętej obrony priorytetem będzie to, aby nikogo nie stracić, o tyle z przodu trzeba będzie koniecznie poszukać wzmocnień. Ofensywa Pogoni nie wyglądała dobrze nawet na tle Ekstraklasy. W europejskich pucharach mogłoby więc skończyć się na waleniu głową w mur. Dość powiedzieć, że napastnicy Portowców mają dwa (Luka Zahović) lub trzy (Adam Frączczak i Adrian Benedyczak) gole. Nadrabiali Michał Kucharczyk (6 trafień) i Alexander Gorgon (5 bramek), ale to wciąż co najwyżej przeciętne statystyki. Zresztą skrzydłowy nie pomoże Pogoni w pięciu meczach pucharowych, bo UEFA utrzymała w mocy zawieszenie, które nałożyła na niego jeszcze za czasów gry w barwach Legii Warszawa. Znalezienie bramkostrzelnego napastnika to podstawa. W przypadku taktyki preferowanej przez Kostę Runjaica musi on spełniać pewne warunki. Jego atutem powinna być przede wszystkim fizyczność i gra w powietrzu. Na przykładzie Luki Zahovicia widać, że gracz zwinny i dobry technicznie nie czuje się najlepiej w Pogoni. Do szczecińskiej drużyny zdecydowanie bardziej pasują zawodnicy pokroju Adama Buksy. Taką rolę mógłby spełniać Marko Roginić, którego transfer mają sondować działacze klubu. Mierzący niemal 190 centymetrów wzrostu Chorwat walczyłby zapewne o miejsce w wyjściowym składzie z Adrianem Benedyczakiem. W kontekście zawieszenia Michała Kucharczyka, niezbędne wydaje się być również pozyskanie dodatkowego skrzydłowego. Sebastian Kowalczyk dobre mecze przeplata całkowicie bezbarwnymi, a poza tym wciąż dostarcza zbyt mało goli i asyst. Sprowadzenie piłkarza, który zająłby miejsce na flance, pozwoliłoby również Rafałowi Kurzawie operować bliżej środka boiska. W przypadku stosowanej najczęściej przez Runjaica taktyki 4-3-3 oznaczałoby to w zasadzie, że druga linia jest skompletowana. Damian Dąbrowski, Kacper Kozłowski i Rafał Kurzawa to silny środek pola. W kadrze jest wciąż także Kamil Drygas, który przedłużył kontrakt z klubem. Jeżeli dobrze przepracuje okres przygotowawczy, może być ciekawą alternatywą dla trenera. Oprócz Drygasa, swoje umowy prolongowali ostatnio także Jakub Bartkowski, Mariusz Malec i Konstantinos Triantafyllopoulos. Jakub Żelepień