Wielu kibiców pamięta dobrze czasy, gdy Rosenborg regularnie występował w Lidze Mistrzów i był solidnym europejskim średniakiem. Jeszcze w 2020 roku klub będący rekordzistą ligi norweskiej po raz kolejny triumfował w mistrzostwach kraju, ale w dwóch następnych latach było już gorzej - drużyna z Trondheim zajmowała kolejno piąte i trzecie miejsce. To jednak nic w porównaniu z tym, co dzieje się obecnie - słynny klub jest na dopiero dziewiątej pozycji w trwających rozgrywkach i po 2/3 sezonu traci blisko 20 punktów do prowadzącego Bodø/Glimt. Nieudany rok może skłonić działaczy do zmiany na stanowisku trenera. Lokalna gazeta "Adresseavisen" na liście kandydatów do roli nowego szkoleniowca Rosenborga wymienia Jensa Gustafssona, obecnie pracującego w Pogoni Szczecin. Dziennikarze z Trondheim uważają, że Szwed jest trenerem w zasięgu finansowym ich klubu i negocjacje mogą się rozpocząć. Niewykluczone jednak, że finalnie okaże się, że nawet jeśli Gustafsson faktycznie znajdzie się na liście kandydatów do roli trenera Rosenborga, to będzie jednym z kilku potencjalnych nowych szkoleniowców i ostatecznie Szczecina wcale nie opuści. Paweł Tanona, autor fanpage'a "Futbol po skandynawsku" uważa, że informacje "Andresseavisen" przynajmniej na ten moment należy traktować bardziej jako ciekawostkę niż zapowiedź stuprocentowego trenerskiego transferu, nawet jeśli Rosenborg rzeczywiście lada moment będzie szukał nowego szkoleniowca. Taka wiadomość w dniu meczu. Pogoń pożegnała ważnego zawodnika Jens Gustafsson w Pogoni. Wcześniej był trenerem kadry U-21 Szwedzki trener przyszedł do Pogoni w ubiegłym roku jako następca Kosty Runjaicia, gdy ten zdecydował się przyjąć ofertę Legii Warszawa. Gustafsson ma niezłe szkoleniowe CV jak na polską ligę - wcześniej pracował z młodzieżową reprezentacją swojego kraju, był też w Hajduku Split. Pogoń grała o odzyskanie twarzy. Teraz może podnieść głowę