Kozłowski uchodzi za "złote dziecko" polskiego futbolu. To olbrzymi talent, który z dobrej strony pokazał się w reprezentacji Paulo Sousy, stając się najmłodszym piłkarzem w historii mistrzostw Europy. W Ekstraklasie debiutował już w wieku 15 lat. Ofensywny pomocnik w ostatnim czasie imponuje formą. Zdobył dwie bramki w trzech ostatnich ligowych grach i ponownie znalazł się w gronie powołanych na reprezentacyjne mecze.Media rozpisują się też o skautach europejskich klubów, którzy przyglądają się zawodnikowi Pogoni Szczecin. 17-latek jest pod lupą m.in. AC Milan czy Liverpoolu FC. Kacper Kozłowski. Nazwisko Juergena Kloppa nie robi na nim wrażenia W rozmowie z "Super Expressem" Kozłowski został zapytany o to, czy nazwisko trenera Juergena Kloppa działa na jego wyobraźnię.- Może na kogoś działa, ale na mnie za bardzo wrażenia nie robi. Wiem, że mogę pracować jeszcze z lepszymi trenerami i zawodnikami - odpowiedział Kozłowski.To o tyle zaskakujące, że Klopp od lat uchodzi za jednego z największych fachowców na świecie. To on pomógł rozwinąć się za granicą Robertowi Lewandowskiemu, zdobywając z Borussią Dortmund dwa mistrzostwa Niemiec i awansując do finału Ligi Mistrzów. Z Liverpoolem także zdobył krajowy tytuł, a także triumfował w Champions League. Słowa Kozłowskiego wywołały dodatkową burzę, gdy rzecznik Pogoni Szczecin oskarżył "Super Express", że ten przekręcił słowa Kozłowskiego. W odpowiedzi dziennikarz Przemysław Ofiara udostępnił w sieci nagranie słów piłkarza. WG