Spotkanie rozpoczęło się od ataków obydwu drużyn. Żadna z ekip nie potrafiła jednak zaznaczyć swojej przewagi. W 6. minucie wyborną sytuację miał Maciej Dąbrowski. Po dośrodkowaniu Akahoshiego, piłkarz "Portowców" urwał się spod opieki obrońców i strzelił głową nad poprzeczką. Chwilę później było groźnie w polu karnym szczecinian. Visnakovs nie opanował jednak futbolówki. W 15. minucie Rafał Murawski wygarnął piłkę od spanikowanego Okachiego, zagrał prostopadle do Akahoshiego. Japończyk miał pognać z piłką na bramkę, ale w trzech krokach dał się dogonić rywalowi. Kilka minut później pierwszą znakomitą okazję w tym spotkaniu miał Marcin Robak. Lider klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy skorzystał z błędu Krystiana Nowaka, przejął piłkę tuż przed bramką Widzewa i strzelił. Ani ta próba, ani poprawka Kuna nie sprawiła jednak, że piłka wpadła do siatki. W ostatniej minucie pierwszej części spotkania Lewandowski pokazał, jak nie powinno się zachowywać w polu karnym rywala. Murayama przedarł się skrzydłem, dograł do stojącego 5 metrów przed bramką Lewandowskiego, a ten popisał się rzadkim wyczynem i z bardzo bliskiej odległości strzelił głową nad poprzeczką. W 50. minucie Marcin Robak dostał długą piłkę za plecy obrońców, opanował ją i popędził na bramkę. Strzelił obok interweniującego Wolańskiego i było 1-0 dla "Dumy Pomorza". Chwilę później podopieczni Wdowczyka mogli podwyższyć rezultat. Katastrofalny błąd popełnił bramkarz Widzewa, który oddał piłkę Robakowi. Na premierowego gola w T-ME połakomił się jednak Dominik Kun, zabrał piłkę koledze, ale został zablokowany. Szkoleniowiec łodzian reagował na sytuację. Na placu gry pojawili się kolejno: Bruno, Batrović i Mikita. Na nic się to zdało, bo szczecinianie nabrali wiatru w żagle. W 71. minucie świetna akcja Patryka Małeckiego. Pomocnik dośrodkował w pole karne, ale piłkę wybił Nowak. Na kwadrans przed końcem, znów kapitalna szarża "Małego", który dograł precyzyjnie piłkę Bąkowi. Rezerwowy trafił jednak w słupek. Na osiem minut przed końcem, kolejna efektowna akcja pomocnika pozyskanego z Wisły Kraków. "Mały" przedryblował dwóch rywali, huknął mocno, ale Wolański był na posterunku i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie. Pogoń pokonuje Widzewa 1-0 i wskakuje na czwarte miejsce w tabeli. Autor: Marcin Szymański Pogoń Szczecin - Widzew Łódź 1-0 (0-0) Bramki: 1-0 Marcin Robak (50.). Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Takuya Murayama. Widzew Łódź: Rafał Augustyniak, Princewill Okachi. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 10000. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>