Zwycięstwo przyjezdnym zapewnił Mateusz Mak, który w 72. minucie wykorzystał podanie Kamila Poźniaka i będąc w polu karnym pokonał Radosława Janukiewicza. Wygrana Bełchatowa mogła być zdecydowanie wyższa. W 90. minucie Łukasz Madej nie wykorzystał jednak rzutu karnego, strzelił w środek i bramkarz pewnie złapał piłkę. Już w doliczonym czasie dwie stuprocentowe sytuacje miał rezerwowy Michał Mak, ale obie zmarnował w fatalnym stylu. Goście kończyli spotkanie w dziesiątkę, gdy w trzeciej minucie doliczonego czasu z boiska wyleciał Raul Gonzalez (w konsekwencji dwóch żółtych kartek). Trener Kiereś na następny mecz z KGHM Zagłębiem Lubin stracił nie tylko Gonzaleza, ale również wykartkowanych Grzegorza Barana i Rafała Kosznika. Sytuacja "Portowców" staje się coraz bardziej niebezpieczna. Schodzących po sobotnim meczu do szatni piłkarzy kibice żegnali okrzykiem: "Co wy robicie, wy naszą Pogoń hańbicie!". Pogoń Szczecin - PGE GKS Bełchatów 0-1 (0-0) Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3000. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy