Pogoń Szczecin zainauguruje rozgrywki ligowe w piątek 21 lipca. Dokładnie tydzień wcześniej klub zorganizował "Rozgrzewkę w szczecińskich barwach". To w ostatnich latach tradycja - kibice mają okazję obserwować pokazowy trening, który następnie przemienia się w prezentację kompletów strojów na nadchodzący sezon. Tym razem w Szczecinie postawili na trzy zestawy: klasyczny granatowo-bordowy, krokusowy (jako że w mieście darzy się te kwiaty szczególną sympatią) i niebieski, nawiązujący do morskości. Jednym z ważniejszych momentów wydarzenia była przemowa świeżo upieczonego kapitana "Portowców", Kamila Grosickiego. Doświadczony skrzydłowy przejął opaskę po Damianie Dąbrowskim, który skorzystał z opcji transferu i odszedł do Zagłębia Lubin. - Piętnaście lat gry w piłkę i doszedłem do momentu, w którym będę kapitanem Pogoni Szczecin. To jest dla mnie wielka duma. Zrobię wszystko, żebyście w każdym meczu byli dumni z nas i ze mnie, jako kapitana. Moim marzeniem jest być jak Leo Messi, który poprowadził Argentynę do mistrzostwa świata. Ja chcę poprowadzić Pogoń Szczecin do mistrzostwa Polski. Mam na to trzy lata, bo na tyle podpisałem kontrakt. Zrobimy w tym sezonie wszystko, żebyście byli szczęśliwi - deklarował "Grosik". Pogoń Szczecin: Kamil Grosicki chce być jak Leo Messi Grosicki na bycie etatowym kapitanem Pogoni czekał od dwóch lat. Do zespołu, którego jest wychowankiem, powrócił bowiem w sierpniu 2021 roku. Wcześniej z "Dumą Pomorza" rozstał się w 2007 roku i wyruszył w świat. Był piłkarzem Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok, grał także w Szwajcarii, Turcji, Francji i Anglii. Za kadencji Adama Nawałki wyrósł na czołowego reprezentanta Polski, wystąpił między innymi na niezwykle udanym dla "Biało-Czerwonych" Euro 2016. Michał Kucharczyk znalazł nowy klub. Egzotyczny kierunek Kiedy został kapitanem "Portowców", mówił w przygotowanym na tę okoliczność nagraniu: W pierwszym sezonie po powrocie do Polski Grosicki strzelił dziewięć goli i zanotował sześć asyst w 26 meczach Ekstraklasy. W kolejnym poprawił statystyki - zanotował trzynaście bramek i osiem decydujących podań w 34 grach. Jakub Żelepień, Interia