Kibice obu klubów podpadli służbom bezpieczeństwa. Przyjezdni skakali na płot i trzęśli nim mocno, sprawiając wrażenie, jakby chcieli go wyłamać. Kiedy w zajmowanym przez nich sektorze pojawili się funkcjonariusze, zrobiło się agresywnie. Fani Pogoni ruszyli w stronę porządkowych i siłą wypchnęli ich poza bramę. Całe zajście widać na filmie umieszczonym w mediach społecznościowych. Broendby wydaje oświadczenie po zamieszkach z udziałem kibiców Pogoni Miejscowi próbowali natomiast przedostać się do szczecińskich fanów. Konfrontację uniemożliwiły siły porządkowe, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli już po ostatnim gwizdku. Przedstawiciele szczecińskich mediów, którzy byli na miejscu, relacjonowali nam, że kibice Pogoni zostali zaskoczeni przez chuliganów duńskich na parkingu. Tam - jak nam przekazano - doszło do ataku z użyciem pirotechniki. - Chuliganka Broendby pojawiła się w sporej grupie - poinformował Interię redaktor Łukasz Krzyżanowski z portalu pogonsportnet.pl. Tymczasem oświadczenie wydane w piątek przez Broendby przedstawia sprawę zupełnie inaczej. "Polscy kibice wdarli się ze swojej części parkingu do strefy publicznej i wdali się w bójkę z policją, po czym zaatakowali spokojnych fanów Broendby. Zareagowali na to inni fani klubu, co nie poprawiło sytuacji. Dziękujemy policji i ochroniarzom za przywrócenie bezpieczeństwa" - czytamy w tekście umieszczonym na oficjalnej stronie internetowej klubu. Są ranni po awanturze z udziałem kibiców Broendby i Pogoni Relacje polskiej i duńskiej strony nie pokrywają się ze sobą. Swoje oświadczenie opublikowała także duńska policja. Czytamy w nim, że funkcjonariusze zostali zmuszeni do zdecydowanej interwencji w celu powstrzymania eskalacji przemocy. "Kibice gości zaczęli niszczyć ogrodzenia i krzesełka w swoim sektorze. W związku z tym policja musiała użyć siły. Rozmieszczone siły policyjne, wraz z psami, odparły starcia i zamieszki pomiędzy grupami fanów aktywnie poszukujących konfliktu ze sobą po meczu. Również tutaj policja musiała użyć siły. Policja odnotowała do tej pory ponad 10 incydentów, w których policjanci byli ofiarami przemocy, a dwóch policjantów zostało zabranych do szpitala z obrażeniami. Jeden Polak został aresztowany i oskarżony o przemoc wobec urzędnika państwowego. - Po meczu zdecydowana większość widzów opuściła teren stadionu w uporządkowany sposób. Niektóre grupy fanów pozostały jednak w tyle, najwyraźniej dlatego, że chciały walczyć, a my włożyliśmy wiele wysiłku w ich oddzielenie - mówi zastępca nadinspektora Kim Erik Hansen z kopenhaskiej policji Vestegns." Duńczycy poinformowali również, że jeszcze przed meczem jeden z kibiców został aresztowany w związku z posiadaniem przy sobie niedozwolonych środków pirotechnicznych, które najprawdopodobniej planował wnieść na stadion. Jakub Żelepień, Interia