Kamila Kosowskiego i Marcina Kuźby nikomu nie trzeba bliżej przedstawiać. Cieszyli się statusem gwiazd w rewelacyjnej na przełomie wieków Wiśle Kraków. Obaj mają też za sobą grę w drużynie narodowej. Po zakończeniu piłkarskiej kariery próbują sił w drobnym biznesie, ale nie odeszli od futbolu. Byli cały czas blisko w różnych rolach. Z początkiem obecnego roku zostali zatrudnieni w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Kosowski objął funkcję doradcy zarządu ds. sportowych, z kolei Kuźba pełnił obowiązki menedżera. PZPN reaguje na odwołanie Widzewa. Padła kluczowa data, możliwe bezprecedensowe rozstrzygnięcie Kosowski potwierdza pożegnanie. Byli kadrowicze nie pracują już w Podbeskidziu Umowy podpisano do 30 czerwca 2024 roku. Miały zatem charakter krótkoterminowy. Ale jak się okazuje... i tak nie zostaną zrealizowane. Obaj panowie otrzymali pisemne wypowiedzenia, o czym informuje serwis sportowebeskidy.pl. - Zgadza się, nie jestem już związany z Podbeskidziem. W piątek zostaliśmy poinformowani przez prezesa, że zakończyła się nasza współpraca, a w poniedziałek dostaliśmy pismo oświadczające o rozwiązaniu umowy - potwierdza Kosowski, ceniony komentator telewizyjny i felietonista. Królewski dolewa oliwy do ognia. Nie odpuszcza ws. afery sędziowskiej W ostatnim czasie to nie pierwsze radykalne decyzje kadrowe w obozie "Górali". Pod koniec ubiegłego miesiąca z posadą trenera pożegnał się Dariusz Marzec. Jego miejsce zajął Jarosław Skrobacz. Zamiana szkoleniowca podyktowana była fatalnymi wynikami Podbeskidzia. Drużyna plasuje się obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli i na finiszu rywalizacji czeka ją heroiczna batalia o uniknięcie degradacji. Do bezpiecznej lokaty traci obecnie cztery punkty.