- Zawsze gramy by wygrać. (...) Ostatnio na Legii też graliśmy o zwycięstwo, ale skończyło się na 0-3. Taka jest piłka i czasem trzeba się z tym zgodzić. Musimy jednak pracować dalej, żeby zwycięstw było jak najwięcej. Chcemy w pucharze przejść do następnej rundy. W zanadrzu mamy jeszcze mecz u siebie, ale teraz o tym nie myślimy. Chcemy z najbliższego spotkania wycisnąć, co się da - powiedział szkoleniowiec. Ojrzyński z szacunkiem wypowiada się o Piaście. Przypomniał, że w ostatnim spotkaniu w Bielsku-Białej zespół ten pokonał "Górali" 4-2. - Przegraliśmy z nimi w bezpośrednim pojedynku i dobrze byłoby się teraz zrewanżować - zaznaczył. W meczu z Piastem na pewno nie wystąpią Sylwester Patejuk i Anton Sloboda. Skład zostanie ustalony po treningu w środę. Ojrzyński zasugerował jednak zmiany w porównaniu z ostatnim meczem ligowym. - Niektórzy mogą odpocząć. Graliśmy w niedzielę, późno wróciliśmy, mamy zaawansowany wiekowo zespół, niektórzy wolniej się regenerują, więc zmiany będą. Ile ich będzie? Na to pytanie jest za wcześnie - wyjaśnił. Sukces w Pucharze Polski daje przepustkę do rozgrywek europejskich. Ojrzyński podkreślił, że nikt o tym nie myśli. - Do pucharów droga jest daleka, trzeba wygrać finał. Teraz gramy mecz z Piastem. Jedziemy do Gliwic po dobry wynik - dodał. Mecz 1/4 finału Pucharu Polski pomiędzy Piastem Gliwice i Podbeskidzia Bielsko-Biała rozpocznie się w środę o godz. 18.00. Puchar Polski: wyniki, strzelcy, terminarz