- Piast był drużyną lepszą i zasłużenie wygrał - stwierdził Ojrzyński. - Muszę przeprosić naszych kibiców, bo takiego Podbeskidzia zapewne nie chcą oglądać. My im ten los dziś zgotowaliśmy - dodał szkoleniowiec Podbeskidzia. - Ciężko było stać przy linii bocznej, ale biorę to na siebie. To moja wina. Jest mi wstyd i przepraszam - powiedział. - Gramy dalej. To lekcja pokory, z której jak myślę coś dobrego z niej wypłynie - wyraził nadzieję szkoleniowiec bielszczan. W odmiennym nastroju był trener Piasta Angel Perez Garcia. - Moi zawodnicy wyszli bardzo dobrze zmotywowani. Wiedzieli, że ten mecz będzie ciężki - powiedział. - Pierwsze 45 minut było perfekcyjne. Oprócz dwóch bramek mieliśmy jeszcze trzy bardzo klarowne sytuacje. W drugiej połowie strzeliliśmy kolejne dwie bramki, ale ani przez chwilę nie mogliśmy odpuszczać - dodał. - Byliśmy bardzo skoncentrowani i momentami graliśmy bardzo, bardzo dobrze. Kiedy strzelasz cztery bramki w meczu, to zwycięstwa nie można sobie dać wydrzeć z rąk - podsumował.