W pierwszej połowie meczu dwóch najsłabszych zespołów Ekstraklasy lepiej zaprezentował się Widzew Łódź. Goście byli aktywniejsi. Drogi do bramki Richarda Zajaca szukali Marcin Kikut i Mateusz Cetnarski. Pierwszą poważną sytuację do zdobycia gola mieli jednak gospodarze. W 17. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Macieja Iwańskiego, bramkarz gości odbił piłkę pod nogi Charlesa Nwaogu, który uderzył, ale Patryk Wolański nie dał się zaskoczyć. Widzew zmarnował dwie dobre okazje w pierwszej połowie. W 32. min. Marcin Kaczmarek podał do niepilnowanego Kikuta, którego strzał w okienko bramki "Górali" wyłapał świetnie ustawiony Richard Zajac. 8 min. później, po błędzie Dariusza Pietrasiaka, w polu karnym piłkę przejął Cetnarski, wystawił na 16 metr niepilnowanemu Markowi Wasilukowi, ale ten fatalnie spudłował. W drugiej połowie goście przeważali do 70 minuty, ale nie wypracowali klarownych sytuacji. Podbeskidzie kontrowało. W 71. min. okazję zmarnował znajdujący się w polu karnym Widzewa Dariusz Pierasiak, któremu podawał Dariusz Kołodziej. Uderzył nieczysto, piłka skozłowała i minimalnie minęła bramkę. Od 73. min. Podbeskidzie grało w przewadze - Yani Urdinov po brutalnym faulu na Marku Sokołowskim obejrzał czerwony kartonik. Gospodarze odważniej zaatakowali. Po rzucie rożnym w 81. min. Wasiluk sfaulował w polu karnym Tomasza Górkiewicza. Pewnym wykonawcą rzutu karnego i zdobywcą jedynej bramki w meczu został Dariusz Kołodziej. Po meczu powiedzieli: Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Choć wiem, że jeszcze kilka kolejek jest przed nami, to dobrze było wygrać ten mecz i to zrobiliśmy; w dramatycznej sytuacji, bo gra się nam nie układała. (...) Po czerwonej kartce poczuliśmy krew i rzuciliśmy się na Widzew. Mogliśmy jeszcze mądrzej zagrać, ale nie ma co wybrzydzać. Zdobyliśmy trzy punkty i to jest najważniejsze." Artur Skowronek (trener Widzewa Łódź): "Daliśmy dziś ciała. Wiedzieliśmy jaka jest waga tego spotkania i jaka odpowiedzialność na nas ciąży. (...) Zawiedli nas niektórzy piłkarze. (...) Zagraliśmy bardzo słaby mecz i konsekwencją tego jest porażka." Podbeskidzie Bielsko-Biała - Widzew Łódź 1-0 (0-0) Bramka: 1-0 Dariusz Kołodziej (81-karny). Żółta kartka - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Maciej Iwański, Tomasz Górkiewicz, Dariusz Łatka, Damian Chmiel. Widzew Łódź: Kevin Lafrance, Eduards Visniakovs, Mariusz Rybicki, Marek Wasiluk, Krystian Nowak. Czerwona kartka - Widzew Łódź: Yani Urdinov (73-faul). Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3˙000. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Bartłomiej Konieczny (53. Frank Adu Kwame), Błażej Telichowski - Marek Sokołowski, Dariusz Łatka, Maciej Iwański, Damian Chmiel - Sebastian Bartlewski (46. Dariusz Kołodziej), Charles Nwaogu (63. Piotr Malinowski). Widzew Łódź: Patryk Wolański - Marcin Kikut (86. Veljko Batrovic), Krystian Nowak, Marek Wasiluk, Yani Urdinov - Xhevdet Gela (73. Aleksejs Visniakovs), Piotr Mroziński, Mateusz Cetnarski, Kevin Lafrance, Marcin Kaczmarek (57. Mariusz Rybicki) - Eduards Visniakovs. Zobacz raport meczowy Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy