"Utrzymaliśmy się w Ekstraklasie i choć pojawiło się uczucie ulgi, to rozgrywki jeszcze trwają. W meczu z Koroną interesują na nas tylko trzy punkty. Chcemy grać o jak najwyższe cele. Nie ma taryfy ulgowej, nie kalkulujemy. Chcemy pokazać, że potrafimy walczyć do końca i wygrać" - powiedział Furlepa. W środę piłkarze poddali się odnowie biologicznej po wtorkowej wygranej z Górnikiem Łęczna 1-0. "Musimy odpocząć po ciężkim meczu. Zespół włożył w niego mnóstwo sił. Trzeba odbudować organizmy. W czwartek po treningu wyjeżdżamy do Kielc" - dodał szkoleniowiec. Jak powiedział Furlepa, w piątek na boisku zabraknie kontuzjowanych: Antona Slobody, Krzysztofa Chrapka, Macieja Korzyma i Sylwestra Patejuka. Do pełni sił nie powrócił także Piotr Malinowski. Podbeskidzie z 27 pkt zajmuje 11. miejsce, ale może już być pewne utrzymania. Korona jest trzynasta z 25 pkt, ale jej los jeszcze nie jest przesądzony. Bilans bezpośrednich spotkań obu zespołów jest korzystny dla kielczan, którzy jesienią pokonali "Górali" u siebie 2-1, a wiosną zremisowali w Bielsku-Białej 2-2. Mecz Korony z Podbeskidziem rozpocznie się w piątek o godz. 20.30. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2014-2015-final-grupa-mistrzowska,cid,3,rid,2257,gid,763,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2014-2015-final-grupa-spadkowa,cid,3,rid,2257,gid,764,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy</a>