Kubicki pracował z Podbeskidziem od maja. Po kiepskim starcie w lidze w tym sezonie i klęsce w sobotę z Wisłą stracił pracę. Teraz wszyscy się zastanawiają, kto obejmie zespół z Bielska-Białej. Na trenerskiej giełdzie padają nazwiska Mariusza Rumaka i Franciszka Smudy. Ten pierwszy kilkanaście dni temu niespodziewanie zrezygnował z pracy w pierwszoligowym Zawiszy Bydgoszcz. Wiadomo, że bielscy działacze rozmawiali z nim już jakiś czas temu, ale teraz ponoć nikt się nie odezwał do młodego trenera. Z kolei Smuda oglądał w akcji Podbeskidzie pod koniec sierpnia w meczu przeciwko Lechii Gdańsk. Już wtedy pojawiły się spekulacje, że "Franz" ponownie może wrócić na ławkę trenerską w Ekstraklasie. Dodajmy, że trzy lata temu blisko pracy z piłkarzami Podbeskidzia był Dariusz Wdowczyk. Optował za tym współwłaściciel klubu z Bielska-Białej firma Murapol. Postawiono jednak na Marcina Sasala. Teraz Wdowczyk jest bez pracy, ale Pogoń za zwolnienie płaci mu spore pieniądze, bo wcześniej klub ze Szczecina podpisał z nim trzyletni kontrakt, więc nie wiadomo, czy skusiłby się na pracę pod Klimczokiem. Co do zatrudnienia nowego trenera, to podobna sytuacja, jak z trenerem Wdowczykiem, miała miejsce w maju tego roku. Murapol rozmawiał z Marcinem Broszem, ale prezes Borecki postawił na Kubickiego, którego teraz zwolnił. Michał Zichlarz