31-letni napastnik miał się odbudować na polskich boiskach po nieudanej przygodzie w drużynie mistrza Francji. W Lille OSC nie potrafił wywalczyć miejsca w składzie, przez co nie pojechał na Euro 2012. Po zakończeniu kontraktu z Lille dość długo szukał nowego pracodawcy. W końcu przyszedł do Podbeskidzia, choć interesował się nim również Lech Poznań. Z "Góralami" podpisał roczną umowę, ale z możliwością odejścia zimą i z tej furtki właśnie skorzystał. "Jego menedżer poinformował mnie, że Irek chce wyjechać do zagranicznego klubu" - powiedział Marcin Sasal, trener Podbeskidzia, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Jeleń z pewnością nie będzie miło wspominał tych niespełna trzech miesięcy w Bielsku-Białej. "Drużyna grała pod niego. Mimo to nie wykorzystał ośmiu stuprocentowych sytuacji, w tym rzutu karnego. Irek ma niezłą technikę, dobrą motorykę, ale nie było to wszystko poparte przygotowaniem fizycznym. Kilka miesięcy trenował przecież sam" - to jeszcze raz Sasal w "Przeglądzie Sportowym". Na murawie wypadł słabo, nic więc dziwnego, że nasi użytkownicy, oceniający piłkarzy po każdym meczu ligowym, uznali go za jednego z trzech najgorszych graczy Podbeskidzia w rundzie jesiennej, a INTERIA.PL wybrała go do Cieniasów pierwszej części rozgrywek. <a href="http://sport.interia.pl/klub-podbeskidzie-bielsko-biala/sklad/noty-pilkarzy">Zobacz noty piłkarzy Podbeskidzia, wystawiane przez użytkowników INTERIA.PL</a> Najbarwniej postawę Jelenia ocenił jego niedoszły pracodawca Karol Klimaczak. Prezes Lecha zapytany przed meczem obu drużyn, czy nie żałuję, że nie podpisał kontraktu z Ireneuszem, odpowiedział, iż cieszy się, że napastnik gra w Podbeskidziu. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2012-2013,cid,3">Wyniki, terminarz i tabele T-Mobile Ekstraklasy</a>