O spotkaniu z liderem Ekstraklasy nowy szkoleniowiec Lechii Thomas von Heesen mówił tak: - Było to ciężkie spotkanie dla obu drużyn. Piast wygrał zasłużenie, choć mogliśmy to spotkanie zremisować. Piłkarze włożyli w ten mecz maksimum wysiłku. My dobrze zaczęliśmy, ale prowadząc 1-0 musisz strzelić drugiego gola. Szkoda, że w pierwszych dwudziestu minutach drugiej połowy straciliśmy kontrolę nad tym, co działo się na boisku. Rywal to wykorzystał i wyrównał. Przy drugiej straconej bramce w zupełnie niepotrzebny sposób straciliśmy piłkę przy linii bocznej. Potem był z tego rożny i strata gola. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Powiem jeszcze, że przy stanie 1-1 sędzia powinien był dla nas podyktować ewidentny rzut karny. Nie wiem, dlaczego nie zagwizdał w tej sytuacji. Ja wiele się dzisiaj dowiedziałem o swoim zespole - komentował niemiecki trener, a w przeszłości świetny zawodnik. Trenera Piasta Radoslava Latala dziennikarze o kontrowersyjną czerwoną kartkę, którą w 80. minucie otrzymał najlepszy strzelec zespołu z Gliwic Martin Neszpor. - Mam swoje zdanie na ten temat, ale nie chcę tego komentować. Było więcej decyzji w tym meczu, które były sporne - mówił czeski szkoleniowiec Piasta. Po meczu wściekli byli piłkarze Lechii. - Przegraliśmy po dwóch frajerskich błędach. Nie powinniśmy tego meczu byli przegrać - podkreślał Maciej Makuszewski, kapitan gdańszczan. - Choć Lechia miała swoje sytuacje, to jednak uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Szczęście sprzyja lepszym - mówił z kolei bramkarz gliwiczan Jakub Szmatuła. Z Gliwic Michał Zichlarz Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy