Upokarzająca porażka 1-5 wicemistrza Polski na swoim stadionie z Legią. Choć jedenastka z Gliwic nie grała dzisiaj źle, to w końcówce przydarzyła jej się katastrofa i w osiem minut straciła trzy bramki. – Legia podpuściła nas, a potem skarciła – przyznał po meczu Radosław Murawski, kapitan Piasta.
W tym sezonie gliwiczanie przegrali ledwie dwa mecze na swoim stadionie. 20 sierpnia z Pogonią 0-2 i dzisiaj z Legią. W starciu z mistrzem Polski, który właśnie co awansował do 1/16 Ligi Europejskiej, można było liczyć się z tym, że się przegra, rozmiary porażki wicemistrza Polski są jednak szokujące.
- Trzeba pochylić głowę i tyle. Cieszy to, że kibice nie mają pretensji o walkę, zaangażowanie, ale my sami jesteśmy bardzo niezadowoleni. W głupi sposób traciliśmy bramki. Legia nas podpuściła, a potem skarciła. Rywal pokazał nam miejsce w szeregu - podkreśla Murawski.
Po 19 kolejkach Lotto Ekstraklasy zespół trenera Radoslava Latala zajmuje 12 miejsce w tabeli, z 22 punktami na koncie. Na zakończenie pierwszej części rozgrywek gliwiczanie zmierzą się w poniedziałek 19 grudnia z Zagłębiem Lubin na wyjeździe. Nad przedostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna Piast ma cztery punkty przewagi. Nad ostatnim w tabeli Ruchem - pięć.
Michał Zichlarz, Gliwice