"Chcemy grać ładnie, ale nie zawsze jest to możliwe, więc czasami ważne będą proste środki, z których trzeba korzystać" - powiedział trener piłkarzy Piasta Gliwice. Co ciekawe, trzy dni później obydwie ekipy spotkają się ponownie, tym razem w 17. kolejce Ekstraklasy. "W obu spotkaniach chcemy wystawić najmocniejszy skład. Jakaś rotacja będzie, ale ona musi mieć miejsce. Są pozycje, na których zawodnicy rywalizują o miejsce w składzie i to nie jest tak, że jeden jest o 90 procent lepszy od drugiego, ale bardziej 50 na 50" - wyjaśnił szkoleniowiec odpowiadając na pytania dziennikarzy przed wtorkowym wyjazdem na "dwumecz" do Szczecina. Obie drużyny są "na fali". Piast w minioną sobotę pokonał u siebie Śląsk Wrocław 2:0, notując dziewiąty z rzędu ligowy mecz bez porażki. Szczecinianie wygrali sześć ostatnich spotkań i są liderem tabeli ekstraklasy. "Mikrocykl między dwoma spotkaniami ligowymi jest inny, ponieważ w jego środku mamy starcie z Pogonią. Po meczu ze Śląskiem był trening regeneracyjny, rozruch, następnie przygotowanie do meczu i na koniec spotkanie pucharowe. Później znowu odnowa i przygotowanie do kolejnego meczu. Już mieliśmy takie sytuacje, więc to nie jest nic nadzwyczajnego. Musimy jednak brać pod uwagę warunki, w jakich będziemy musieli pracować" - stwierdził Fornalik. Podkreślił, że warunki pogodowe i stan boiska mogą mieć wpływ na przebieg rywalizacji. "Na pewno trzeba wziąć to pod uwagę. Chcemy grać ładnie, ale nie zawsze jest to możliwe, więc czasami ważne będą proste środki, z których trzeba korzystać. Widzimy, że pojawiają się kontuzje, ale dzieje się tak w kilku drużynach. Warunki są trudne, boiska w gorszym stanie, a temperatura nie pomaga w uniknięciu urazów, więc są pewne obawy, ale każdy gra w takich samych warunkach" - zaznaczył trener Piasta. Oba zespoły są prowadzone od dawna przez tych samych szkoleniowców. Fornalik objął gliwicką drużynę 20 września 2017. Z "Portowcami" od 6 listopada tego samego roku pracuje Kosta Runjaic. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź