Przed wyjazdem na krótki, bo kilkudniowy obóz za południową granicę, nie wytrzymał Radoslav Latal. Czeski szkoleniowiec na pytania dziennikarzy o przyszłość swoją i zespołu odpowiadał, że należy je kierować do Artura Płatka, szarej eminencji górnośląskiego klubu, który opiniuje transfery. Dziś Latal w Ostrawie ma rozmawiać z działaczami, co dalej. Były reprezentant Czech nie wyklucza nawet tego, że wkrótce nie będzie pracował w Piaście! Czy uda się rozładować nerwową atmosferę, pokażą najbliższe dni. Jedno jest pewne, Latal na nowy sezon chciał zatrzymać w zespole swoje największe gwiazdy, Kamila Vacka i Martina Neszpora. Tak się jednak nie stanie. Jeśli chodzi o Vacka, to klub negocjuje jego transfer. Najprawdopodobniej chodzi o Lecha Poznań. Skomplikowana jest też sytuacja Neszpora. Ten w sezonie, który dla Piasta skończył się zdobyciem historycznego wicemistrzostwa Polski, zdobył 11 bramek. Wypożyczony ze Sparty do Gliwic piłkarz miał w kontrakcie wpisaną sumę wykupu w wysokości ok. 0,5 mln euro. Polski zespół nie był w stanie zapłacić takich pieniędzy. Jak mówił niedawno prezes Adam Sarkowicz, Piast negocjuje jednak z wicemistrzem Czech warunki transferu. Sam zawodnik nie wie jednak, co będzie. - Nie wiem, czy zostanę tutaj w Gliwicach czy będę grał gdzieś indzie. Na razie do końca miesiąca mam kontrakt z Piastem, więc trenuję. Ja jestem taki gość, który koncentruje się na tym, co jest dzisiaj. Ciężko mówić, co będzie - opowiada nam Neszpor. Czeski piłkarz wakacje spędził w Indonezji. - Byłem tam na trzech małych wysepkach i mogę powiedzieć, że tam jest lepiej niż tutaj. Ludzie żyją każdym dniem. Mają mniej, ale cieszą się bardziej niż my - mówi czeski napastnik. Michał Zichlarz