Rozpędzony Piast, który do wczoraj miał na koncie komplet trzech wygranych i liderował w ekstraklasowej tabeli, nie grał z mistrzem Polski źle. W pierwszym fragmencie spotkania do siatki trafił wprawdzie Artur Jędrzejczyk, który wrócił do gry po tym, jak porozumiał się z działaczami, ale lider dzielnie walczył. Kto wie, jak potoczyłyby się boiskowe wydarzenia, gdyby nie czerwona kartka dla Pietrowskiego. Obrońca jedenastki z Gliwic otrzymał ją za faul na Dominiku Nagy. Wszystko odbyło się po tym, jak prowadzący spotkanie Mariusz Złotek skorzystał z wideo rejestracji.Dla 30-letniego Pietrowskiego to druga czerwona kartka w karierze. Pierwszą zobaczył przed sześciu laty, kiedy grał jeszcze w Lechii. Było to w spotkaniu przeciwko Koronie w Kielcach we wrześniu 2012 roku.Grający w osłabieniu Piast zdołał wprawdzie w drugiej połowie wyrównać po trafieniu Michala Papadopulosa, ale w końcówce Legia dwa razy zaskoczyła dobrze broniącego Jakuba Szmatułę.Ostatecznie Piast przegrał więc 1-3. - Mieliśmy apetyty na wygraną. Przebieg pierwszej połowy wskazywał, że jesteśmy w stanie tego dokonać. Byliśmy stroną przeważającą. Jeden błąd w ustawieniu obrony kosztował nas utratę gola, a sami zmarnowaliśmy kilka dogodnych sytuacji. Strzelaliśmy ślepakami. Do tego dochodzi ta nieszczęsna czerwona kartka. Mimo gry w osłabieniu walczyliśmy, strzeliliśmy gola i do pewnego momentu nie wyglądało to źle. Kosztowało nas to jednak wiele sił i w końcówce na nasze nieszczęście znów straciliśmy gola. To podcięło nam skrzydła. Ten mecz przypominał pojedynek bokserski, dobrze wyglądaliśmy, ale Legia nas wypunktowała - komentował po meczu trener jedenastki z Gliwic Waldemar Fornalik.Po czterech ligowych kolejkach Piast ma na swoim koncie 9 punktów i zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Kolejnym rywalem gliwiczan będzie wicelider tabeli Jagiellonia. To spotkanie w sobotę w Białymstoku o godzinie 18. I pomyśleć, że w poprzednim sezonie ekipa z Górnego Śląska do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie się w Ekstraklasie. Teraz to zupełnie inny zespół.zich