Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek rewelacyjna w tym sezonie jedenastka z Gliwic jest na pierwszym miejscu, o punkt przed Legią. Stało się tak po niedzielnych meczach. Wygranej w niesamowitych okolicznościach Piasta z Jagiellonią Białystok 2-1 u siebie, po obronionym przez Jakuba Szmatułę karnym w doliczonym czasie, oraz remisie legionistów z Pogonią Szczecin 1-1. Teraz to ekipa trenera Fornalika rozdaje karty w grze, mając w perspektywie wyjazd na mecz z Pogonią i kończąc rozgrywki spotkaniem z Lechem Poznań przed własną publicznością. Pytany o mistrzostwo Polski jako piłkarz Waldemar Fornalik mówi: - Było to dawno, dawno temu. To ostatnie mistrzostwo na Górnym Śląsku. To nieprawdopodobne, ile się od tamtych czasów pozmieniało, jak technologia poszła do przodu, jak zmienił się trening. Jak zmieniła się cała otoczka piłki w Polsce. To coś niebywałego - przypomina obecny trener Piasta, który ciesząc się z odniesionego w niesamowitych okolicznościach zwycięstwa, nabawił się... urazu łydki. Trener Fornalik po meczu z "Jagą" nawiązywał zresztą do mistrzostwa z Ruchem w 1989 r. Przypomniał mecz z Górnikiem Zabrze, kiedy faulował Ryszarda Cyronia w polu karnym, a jego kolega, Ryszard Kołodziejczyk w bramce, "jedenastkę" złapał. Ostatecznie "Niebiescy" wygrali 2-1. Było to nawiązanie do fauli Aleksandara Sedlara w niedzielnym spotkaniu i "jedenastek" dla białostocczan. Z tej drugiej zwycięską ręką wyszedł niesamowity Jakub Szmatuła, broniąc piłkę po uderzeniu Jesusa Imaza. Za mistrzostwo Polski piłkarze Ruchu otrzymali w 1989 r. po... telewizorze i dodatkowo magnetowidzie. Teraz ewentualne premie będą znacznie wyższe. Trzeba jeszcze jednak pokonać dwie ligowe przeszkody, Pogoń w środę i Lecha u siebie w niedzielę 19 maja. Jeśli tak się stanie, to Piast będzie piątym klubem z Górnego Śląska z mistrzostwem Polski na koncie. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy