Nad czym będą pracować piłkarze Piasta w węgierskim Telki? - To będzie zupełnie inne zgrupowanie niż to pierwsze w Czechach, gdzie pracowaliśmy przede wszystkim nad siłą - powiedział Bogdan Wilk, asystent trenera Radoslava Latala. Gliwiczanie najpierw byli w Ołomuńcu, gdzie zagrali jeden sparing z czeskim trzecioligowym SK Unicov, zakończony wygraną 3-0 (2-0). - Teraz rozegramy pięć meczów, między innymi z wicemistrzem Węgier Videotonem, i już to świadczy o charakterze zgrupowania - dodał Wilk, którego Latal "delegował" do rozmów z dziennikarzami. Czeski szkoleniowiec przed wyjazdem na pierwszy obóz nie był pewien, czy zostanie w Gliwicach. Nie podobała mu się nieobecność reprezentacyjnego pomocnika Kamila Vacka, którego po okresie wypożyczenia Piast wykupił ze Sparty Praga. - Jego przyszłość wyjaśni się wkrótce - skwitował pytania o losy piłkarz Wilk. Na Węgry Vacek też nie pojechał. Gliwiczanie cały czas negocjują pozostanie u nich innego gracza Sparty, napastnika Martina Nespora, który strzelił w ostatnim sezonie 11 goli. - Nie wiem, co będzie. Do końca czerwca mam umowę z Piastem, więc jadę na obóz - powiedział zawodnik. Wśród 26 graczy jadących na Węgry znalazł się testowany czeski napastnik Libor Zondra. - Zapewne w najbliższych dniach dojadą do nas kolejni gracze. Ale też pamiętajmy, że nasza dobrze funkcjonująca maszyna wywalczyła wicemistrzostwo, więc wszelkie zmiany muszą być bardzo przemyślane - stwierdził asystent Latala. Gliwiczanie byli już w Telki trzy lata wcześniej. - To położony blisko Budapesztu ośrodek używany przez węgierską reprezentację, warunki są tam świetne - komplementował Wilk. Piłkarze Piasta wrócą do Polski 26 czerwca, a na koniec letnich przygotowań zagrają w sparingach z Rakowem Częstochowa i Sigma Ołomuniec.