<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-europejska-2-runda-kwalifikacji,cid,637" target="_blank">Zobacz zestaw par 2. rundy eliminacji Ligi Europejskiej</a> Pierwszy pojedynek z Łotyszami podopieczni Fornalika rozegrają na swoim stadionie. Rewanż odbędzie się w Rydze pierwszego sierpnia. - Niektórzy zawodnicy są poobijani. Nie będę wymieniał ich z imienia i nazwiska, ale ci, którzy doznali lekkich urazów powinni być w czwartek gotowi w 100 procentach do gry. Jedynym problemem jest poważny uraz Dani Aquino. Dziś lub w czwartek będzie przeprowadzone badanie rezonansem magnetycznym. Wtedy będziemy wiedzieli jak to jest poważne - powiedział opiekun gliwiczan podczas środowej konferencji prasowej. Jego zdaniem złudnym może być stawianie Piasta w roli zdecydowanego faworyta dwumeczu z Riga FC. - Wielu już widzi naszą drużynę w kolejnej rundzie. Ja jednak uczulam zawodników, że jest to niewygodny przeciwnik - zauważył. Podkreślił, że Łotysze dobrze grają w defensywie, świetnie rozgrywają stałe fragmenty gry. W ich zespole gra kilka zawodników z przeszłością w polskiej ekstraklasie, chociażby urodzony we Wrocławiu Kamil Biliński (występował w Śląsku, ale i Wiśle Płock) czy Deniss Rakels, którego do tej pory bardzo miło wspominają w Cracovii. W kadrze na 2. rundę jest też inny były gracz "Pasów", Aleksejs Visnakovs. Zdaniem Fornalika jego podopieczni muszą wyjść na murawę bardzo skoncentrowani i zagrać tak, jakby to był najważniejszy pojedynek sezonu. - To, że gramy pierwszy mecz u siebie zdeterminuje naszą taktykę. Nie chcemy odejść od ładnej gry. Mamy wypracowany swój styl gry i nie możemy zejść z tej drogi. Jednak musimy być bardziej skuteczni. Myślę, że nie będziemy czekać na przeciwnika - dodał trener. W meczu ligowym z Lechem Poznań (1-1) nie zagrał Jakub Czerwiński. Sztab medyczny Piasta zadecydował wówczas, że lepiej nie ryzykować jego gry, ze względu na drobny uraz. Na pewno będzie gotowy do występu w czwartek. - Weryfikują się nasze marzenia, cele. Dużo ludzi chwaliło nas po meczach z BATE czy Lechem, za dobrą i ładną dla oka grę. Nie miało to przełożenia na wyniki. Jutro będziemy chcieli powtórzyć naszą postawę z pojedynku z drużyną z Białorusi, zdominować przeciwnika, ale i przełożyć to na rezultat - powiedział obrońca mistrza Polski. Gliwiczanie trafili do rozgrywek Ligi Europy po odpadnięciu w 1. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu zremisowali na wyjeździe z BATE Borysów 1-1, a następnie przegrali u siebie 1-2. Początek meczu Piast - Riga FC w czwartek o godz. 20. Transmisja w Polsacie Sport. <a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/el-le-piast-gliwice-riga-fc,5704" target="_blank">Zapraszamy na tekstową relację na żywo z tego meczu</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/el-le-piast-gliwice-riga-fc,id,5704" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Autor: Rafał Czerkawski