Obie drużyny początku sezonu nie mogły zaliczyć do udanych. Tak dla Piasta, jak i Cracovii miejsce tuż nad strefą spadkową jest ciężkie do przełknięcia, dlatego też obie ekipy ostrzyły sobie zęby na trzy punkty.Można było spodziewać się, że lubiący grać ofensywnie Piast będzie chciał kontrolować spotkanie przed swoją publicznością, zaś Cracovia tradycyjnie skupi się na kontratakach. I faktycznie, początek meczu tak właśnie wyglądał.Przyniosło to efekt w postaci bramki Damiana Kądziora - pierwszej od czasu jego powrotu do Ekstraklasy. Piłka dość przypadkowo trafiła do niego w polu karnym, ale były piłkarz Dinama Zagrzeb i Eibaru był bezlitosny! W 10. minucie Piast prowadził 1-0.Cracovia musiała odrabiać więc straty, a od dawna jej pięta achillesową jest atak pozycyjny. Od czego są jednak stałe fragmenty gry? Dzięki nim "Pasy" jeszcze przed przerwą wyrównały, a następnie objęły prowadzenie. Pelle van Amersfoort z hat-trickiem, Cracovia wygrywa Dwukrotnie w roli podającego wystąpił lewonożny Michal Siplak. Bramki padły w bliźniaczy sposób - w 19. minucie Słowak zacentrował z rzutu wolnego z prawej strony boiska, a piłkę do bramki głową skierował Cornel Rapa. Kwadrans później Cracovia skopiowała tę akcję, a tym razem w roli strzelca wystąpił Pelle van Amersfoort.Holender w tym sezonie jest zdecydowanie najlepszym strzelcem "Pasów". Potwierdził to w 58. minucie, strzelając swojego drugiego gola w tym meczu. Wcześniej Marcos Alvarez popisał się doskonałym podaniem do Karola Knapa. Jego strzał obronił jeszcze Frantisek Plach, ale przy bardzo spokojnej i precyzyjnej dobitce van Amersfoorta był bezradny.Piast odpowiedział kontaktową bramką już dwie minuty później. "Wejście smoka" zaliczył Michael Ameyaw, który po strąconej piłce wpadł między obrońców i bramkarza, czym zaskoczył Lukasza Hroszszo. Nagle zrobiło się 2-3. Nadzieje gliwiczan odżyły, lecz Cracovia miała tego dnia niesamowitego van Amersfoorta. Po rzucie rożnym Piasta "Pasy" wyszły z kontrą, a Kamil Pestka zagrał prostopadle do holenderskiego pomocnika. Ten dosłownie podał do bramki rywala w stylu Toniego Kroosa, trafiając tuż przy słupku i kompletując hat-tricka!Zwycięstwo pozwoliło Cracovii wziąć spory oddech i awansować na ósme miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co siódma Jagiellonia Białystok. Tabela jest jednak płaska. "Pasy" mają zaledwie dwa punkty przewagi nad dzisiejszym rywalem, który zajmuje dopiero 13. miejsce.Piast Gliwice - Cracovia 2-4 (1-2)Bramki: 1-0 Kądzior (10.), 1-1 Rapa (19.), 1-2 van Amersfoort (34.), 1-3 van Amersfoort (58.), 2-3 Ameyaw (60.), 2-4 van Amersfoort (71.). Wojciech Górski