- To był trudny mecz, Lech złapał naprawdę dobrą dyspozycję. Potrafimy grać lepiej w piłkę, niż to dziś pokazaliśmy, ale w głowach świtało nam, że tytuł jest na wyciągnięcie ręki. Lech zawiesił nam wysoko poprzeczkę. Nie chcieliśmy podejmować ryzyka, bo każdy błąd mógł prowadzić do utraty bramki i tytułu - przyznał trener Fornalik w pomeczowym wywiadzie udzielonym Bartoszowi Ignacikowi z Canal +. Trener Piasta nie chciał wyróżniać indywidualnie żadnego zawodnika.- Dzisiaj jest święto całego zespołu. Nie chce z imienia i nazwiska mówić kto jest dla nas najważniejszy. Nie chcę nikogo pominąć i skrzywdzić, choć oczywiście mam swoje przemyślenia - powiedział były szkoleniowiec reprezentacji Polski. - Powoli zdaje sobie sprawę, co osiągnęliśmy. Na początku naszym celem była górna ósemka. Później marzyliśmy o pucharach, o podium, a po meczu w Warszawie o mistrzostwie Polski, co udało się osiągnąć - mówił z niedowierzaniem Fornalik.Czy Piastowi uda się utrzymać skład na przyszły sezon?- Pracujemy nad tym, by drużyna nie była słabsza. Z ust właścicieli padają deklarację, że to dopiero początek. Mamy już jakieś nazwiska, ale na razie trzeba odpocząć - odpowiedział Fornalik.