Zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika po raz kolejny pokazał moc w sobotę, rozbijając na swoim stadionie Koronę aż 4-0. To było kolejne bardzo dobre spotkanie w wykonaniu Piasta w tym sezonie, który póki co, z 53 punktami na koncie jest trzeci w Ekstraklasie, o siedem punktów za prowadzącym duetem Lechia - Legia. - To był dla nas kolejny ważny mecz i kolejne ważne punkty. Korona ostatnio nie ma dobrej serii, ale tym bardziej istotne dla nas było to, żeby wygrać z nimi, zdobyć trzy punkty i mieć jeszcze bardziej komfortową sytuację w grupie mistrzowskiej. Zrobiliśmy w sobotę to, co do nas należało, choć były momenty, że oddaliśmy Koronie za dużo miejsca - mówi Mikkel Kirkeskov, lewy obrońca Piasta. Duńczyk pytany o to, jaki jest cel na nadchodzące spotkania w grupie mistrzowskiej, odpowiada. - To coś takiego, jak nowy start. Ekscytuję się tymi nadchodzącymi grami. Oczywiście chcemy być jak najwyżej w tabeli, najlepiej byłoby zdobyć mistrzostwo. Teraz najistotniejsze będą te najbliższe spotkania, które pokażą nam, jak dobrzy jesteśmy, bo zmierzymy się w nich z naprawdę świetnymi drużynami. Zaczynamy w Gdańsku i już tam będziemy mieli odpowiedź, jak nam pójdzie w tej decydującej rozgrywce - mówi. Jak mu się podoba system dzielenia tabeli na dwie grupy po sezonie zasadniczym? - To dla mnie coś nowego, ale muszę przyznać, że oczekuje tego z dużym entuzjazmem. Na pewno czeka nas wiele bardzo interesujących meczów, z najlepszymi drużynami. Mam nadzieję, że dzięki temu stadiony wypełnią się kibicami. To dobre dla piłki, bo obojętnie czy jesteś teraz na trzecim czy ósmym miejscu, to wciąż masz o co grać i walczyć. Sezon się jeszcze nie skończył. Pokazał to nasz mecz z Koroną, w którym mimo wysokiego zwycięstwa, to rywal też walczył o swoje - podkreśla. Na koniec pytamy Kirkeskova, czy latem zobaczymy Piasta w europejskich pucharach? - Tak - pada krótka i przekonująca odpowiedź 27-letniego zawodnika. Michał Zichlarz, Gliwice Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy