Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! W zimowym okienku transferowym zespół z Gliwic pozyskał czterech zawodników. To Bukata, Maciej Jankowski, Kristijan Ipsa i Arturs Karasausks. Ten pierwszy miał grać w zespole prowadzonym przez Radoslava Latala już jesienią. Piast zgłosił Słowaka do rozgrywek, ale ten nie mógł występować w Ekstraklasie. Problemy stwarzał poprzedni klub FC VSS Koszyce. W końcu jednak na początku stycznia 22-letni piłkarz podpisał 2,5 letni kontrakt. - Przykro mi z tego powodu, że w ten sposób musiałem odejść z klubu, w którym przez tyle lat grałem, ale nie było innej możliwości. Chcę iść do przodu, chcę się rozwijać - tłumaczy Interii Bukata. Trener Latal świetnie zna utalentowanego pomocnika. Razem pracowali w klubie z Koszyc, z którym dwa lata temu zdobyli nawet puchar kraju. Teraz czeski szkoleniowiec sprowadził piłkarza do Polski. - Cieszę się, że trener Latal tak nalegał na mój transfer. Ze swojej strony postaram się odpłacić dobrą grą. Na razie najważniejsze dla mnie jest to, żeby wywalczyć miejsce w pierwszym składzie - mówi Słowak. Bukata może grać w środku pola, a także na boku pomocy. Wiosną może być takim zawodnikiem, jak Kamil Vacek czy Martin Neszpor, który do Piasta trafili latem i z miejsca stali się liderami zespołu. Trener Latal ma umiejętność wyszukiwania takich piłkarzy. Autor: Michał Zichlarz