W poprzedniej kolejce śląska drużyna zremisowała u siebie z Sandecją Nowy Sącz 2-2. Wynik ustalił Mak w piątej, ostatniej minucie doliczonego czasu. Był na boisku 10 minut. "Wszedłem z ławki z zadaniem ożywienia gry, żebyśmy doprowadzili do remisu i podjęli próbę zdobycia trzeciej bramki, ale na to zabrakło nam już czasu" - powiedział piłkarz, który wrócił do gry po kontuzji. Jego zdaniem gliwiczanie pod kierunkiem trenera Waldemara Fornalika z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. "Nasza praca procentuje, to widać, choć skuteczność nie jest taka jak byśmy chcieli. Bardzo potrzebne jest nam zwycięstwo. Trzy punkty dodadzą nam pewności siebie. Nie patrzę na miejsce rywala w tabeli. Jeżeli my będziemy dobrze dysponowani, wszystko będzie od nas zależało" - dodał pomocnik. Sporo do gry Piasta w pojedynku z Sandecją wniósł też inny rezerwowy, 19-letni Denis Gojko. "Dla mnie, młodego zawodnika, wejście w takim momencie jest trudne. Chciałem pomóc, myślę, że mi się udało. Pracujemy nad tym, by strzelać więcej bramek. Jestem gotowy do gry, mogę wejść na boisko w każdym momencie, nie boję się. Zagrałem już trochę spotkań, więc jest zero stresu. Jestem pewny swoich umiejętności. Myślę, że to pokazałem i liczę na swoją szansę" - zaznaczył Gojko. Trener Fornalik w dalszym ciągu ma problemy z kontuzjami w kadrze zespołu. Z tego powodu nie zagrają w piątek ofensywni pomocnicy Sasza Żivec, Gerard Badia, Konstantin Wassiljew, pod znakiem zapytania stoi występ Martina Bukaty, a stoper Urosz Korun będzie pauzował za żółte kartki. Szkoleniowiec wskazywał na konieczność poprawy skuteczności swoich zawodników. "Takich sytuacji podbramkowych, jakie zmarnowaliśmy ostatnio nie da się przećwiczyć. Chociaż dużo pracujemy nad tym elementem, nad wykańczaniem akcji. Szkoda tych punktów" - zauważył Fornalik. Przyznał, że to Zagłębie będzie faworytem piątkowego spotkania. "Wystarczy spojrzeć na tabelę, na dorobek punktowy. Ale podobnie było przed meczem z Górnikiem, a boisko tego nie pokazało, mecz był bardzo wyrównany (Górnik wygrał 1:0 po karnym). Liczymy, że w Lubinie będziemy drużyną, tak jak to było w Zabrzu, bo to podstawa, by powalczyć tam o punkty. Trzeba dodać trochę jakości, nie możemy mieć takich momentów dekoncentracji jak ostatnio z Sandecją" - stwierdził trener Piasta. Piotr Girczys