Ekstraklasa - zobacz tabelę, wyniki, terminarz i strzelców Brosz był szkoleniowcem jedenastki z Gliwic od lata 2010 do maja 2014. Objął Piasta, kiedy ten spadł z Ekstraklasy. Nie tylko wywalczył awans, ale też potem czwarte miejsce w lidze, które dało klubowi z Górnego Śląska historyczny występ w europejskich pucharach. - Na tamten czas był to potężny sukces i mogą o tym mówić w samych superlatywach. Dla wszystkich nas, klubu, piłkarzy, kibiców, trenerów, to była wielka rzecz. Do tego wypromowała się grupa piłkarzy, jak Matras, Trela, Podgórski, Zbozień, Kędziora czy Robak, który trafił do nas później. Do tego doszli młodzi, Murawski, Osyra, Szeliga. Tych nazwisk jest dużo, nie chcę nikogo pominąć. W samych superlatywach mogę mówić o tamtym okresie, choć oczywiście żadne rozstanie nie jest proste, a jeszcze szczególnie po takim okresie - tłumaczy przed dzisiejszym meczem Brosz. Wiosną zeszłego roku, po prawie czterech latach pracy, w Gliwicach zastąpił go Hiszpan Angel Perez Garcia. Teraz Piast to już inny zespół prowadzony przez czeskiego szkoleniowca Radoslava Latala. - Musimy być dobrze przygotowani w paru elementach, fizycznym, psychologicznym i mentalnym oraz dobrze reagować na wydarzenia na boisku. Piast gra dynamiczną piłkę. Grają szybko do przodu i w ten sposób strzelają sporo bramek. Musimy być na to przygotowani - podkreśla szkoleniowiec Korony. Początek dzisiejszego spotkania na stadionie przy ulicy Okrzei o godzinie 18. Michał Zichlarz