Póki co, za Piastem pucharowe przetarcie w 1/32 finału Pucharu Polski. Gliwiczanie nie mieli problemów z pokonaniem na wyjeździe beniaminka I ligi Resovii aż 4-0. Do przerwy karne skutecznie egzekwowali Piotr Parzyszek i Dominik Steczyk. W samej końcówce dwa razy do siatki trafił też pozyskany z drugoligowego Znicza Pruszków, ledwie 17-letni Arkadiusz Pyrka. - Te mecze pucharowe w takim okresie, jak ten, nie są łatwe, bo jedne zespoły trenują dłużej, inne krócej. Do tego dochodzi specyfika pucharowej rywalizacji. My sami w meczu z Resovią spodziewaliśmy się, że łatwo nie będzie, tym bardziej, że jesteśmy drużyną, która w przerwie letniej dokonała kilku zmian. Powiedziałem zespołowi, że będą trudne momenty i tak też było. Natomiast bardzo ważne, że byliśmy skuteczni, że wykorzystaliśmy rzuty karne, a w końcówce wykorzystaliśmy jeszcze dwie sytuacje. Najważniejsze, że wygraliśmy i awansowaliśmy dalej - podkreśla zadowolony trener Waldemar Fornalik. Odnośnie budowy nowego zespołu trenera Piasta mówi: - Ta drużyna się kształtuje i tworzy, może nie od nowa, ale wszystko wymaga pracy, tak, żeby były widoczne automatyzmy, które pokazywaliśmy w dwóch ostatnich sezonach. Waldemar Fornalik uważa, że dobrze się stało, że mecze w 1/32 finału PP zorganizowano w przededniu ligowej rywalizacji. - Dobrze się stało, że pucharowe mecze zostały wkomponowane w kalendarz w takim momencie, kiedy za pasem początek ligi i zmagań w europejskich pucharach. To dobre przetarcie, widać, gdzie jest lepiej, a gdzie gorzej, a jeżeli chodzi o Ligę Europy, to o wszystkim będziemy myśleli już po meczu ze Śląskiem w Ekstraklasie. Chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz. W meczach w Pucharze Polski gramy z dwoma młodzieżowcami w składzie, w lidze z jednym, a w Lidze Europy bez żadnego. To jest pewna trudność, ale musimy sobie z nią poradzić - komentuje szkoleniowiec Piasta. W Gliwicach żyją teraz transferem Jakuba Świerczoka, który w poniedziałek ma w klubie przy Okrzei przejść badania medyczne. Doświadczony zawodnik ma być do Piasta wypożyczony z bułgarskiego Łudogorca, gdzie gra od 2018 roku. Górnośląski będzie miał potem prawo pierwokupu 27-letniego napastnika. - Zawsze staramy się tak dobierać zawodników, żeby prezentowali podobny poziom do tych, którzy nas opuszczają. Nie jest to takie proste dobrać zawodnika "1 za 1", gdyż każdy jest inny. Ci piłkarze, których sprowadzamy, rozwijają się w Piaście, widać to na przykładzie tych transferów, których dokonujemy. Wielu, którzy do nas przychodzili, nie było tak znanych, jak w momencie, kiedy od nas odchodzili. Mam na myśli Joela Valencię czy Jorge Felixa, których sprowadziliśmy z klubów nie najwyżej notowanych, a potem stawiali się w Gliwicach piłkarzami sezonu - przypomina trener Fornalik. Michał Zichlarz Terminarz nowego sezonu Ekstraklasy