Rok wcześniej po 26. kolejce Piast był trzeci, ze stratą siedmiu punktów do Lechii Gdańsk i po świetnym finiszu wywalczył pierwsze w historii mistrzostwo. - Nie składamy żadnych deklaracji, tak jak to było w poprzednim sezonie. Natomiast będziemy chcieli w każdym meczu zaprezentować się dobrze jako zespół i walczyć o trzy punkty. Legia ma duży potencjał, jeżeli wszystko tam normalnie zafunkcjonuje, to nie będzie łatwo jej dogonić grupie pościgowej - dodał trener. Podkreślił, że tuż za jego drużyną są Cracovia, Śląsk Wrocław, Lech Poznań i Pogoń Szczecin, a każdy mecz może zweryfikować układ tabeli. Zdaniem szkoleniowca gliwiczan kończąca się ponaddwumiesięczna przerwa w rozgrywkach była zupełnie inna od "standardowych" okresów przygotowawczych zimą i latem. - Nie można tego porównywać, choćby ze względu na to, że bardzo długo nie mogliśmy trenować, a zawodnicy wykonywali tylko pewne zestawy ćwiczeń w domach. Potem dopiero zaczęliśmy zajęcia w dwójkach, grupach, a całym zespołem trenujemy trzeci tydzień - stwierdził Fornalik. Zwrócił uwagę na brak możliwości rozgrywania sparingów w trakcie przerwy wywołanej pandemią koronawirusa. Piast ostatni mecz ligowy rozegrał 8 marca, pokonując na wyjeździe Legię 2-1. - Staraliśmy się dopasować obciążenia treningowe do długości przerwy. Gra kontrolna jest zawsze wydarzeniem wskazującym, gdzie powinno się robić jakieś korekty, poprawić coś. Teraz tej możliwości nie mieliśmy - powiedział.