Piast Gliwice - Cracovia 1-0. Maciej Jankowski uciszył krytyków
Dzięki trafieniu Macieja Jankowskiego w 63. minucie Piast pokonał u siebie Cracovię 1-0 i zdobył cenne trzy punkty. - Cieszy i ta zwycięska bramka i przede wszystkim to, że wygraliśmy - komentował po meczu bohater spotkania w Gliwicach.
Doświadczony napastnik na kolejnego gola w Ekstraklasie czekał od początku czerwca. Trafił wtedy w wygranym 1-0 spotkaniu z... Cracovią. Przez 169 dni czekał niecierpliwie na gola, słysząc w tym czasie wiele krytyki pod swoim adresem. Dziś wreszcie znowu dał o sobie znać. Po trafieniu przyłożył palec do usta i nie celebrował zbytnio zwycięskiej bramki. Co to oznaczało?
- Myślę, że wszyscy wiedzą, o co chodziło. Gdzieś tam ostatnio pod moim adresem padało dużo krytyki. Cieszę się, że teraz pokazałem, że potrafię dobrze grać i strzelać. W pierwszej połowie bardziej schodziłem na krótki słupek, gdzie akurat tych podań nie było. W drugiej połowie znalazłem się w odpowiednim miejscu, no i udało się trafić - cieszy się Jankowski.
- Czy był to przełomowy mecz, to się okaże, w każdym meczu walczymy o zwycięstwo, ważne, że dzisiaj się udało. Na pewno zagraliśmy solidnie w defensywie, nie mniej Cracovia dochodziła też do swoich sytuacji. Na szczęście wyszliśmy z nich obronną ręką, z czego trzeba się cieszyć - zaznacza "Jankes".
Powody do zadowolenia ma też trener Piasta Waldemar Fornalik. - Gdybym nie wierzył w zawodników, to dziś ktoś inny by grał w ataku. Ta bramka Maćkowi Jankowskiemu należała się. Widziałem, jak ostatnio pracował, jak mu zależało. Czasem trzeba zawodnikowi dać wsparcie, pokazać, że trener mu ufa i wierzy, a często jest tak, że piłkarz odwdzięczy się za to. Tak było dzisiaj - komentował szkoleniowiec jedenastki z Gliwic.
Minorowe nastroje w jedenastce z Krakowa. - Stworzyliśmy parę sytuacji, ale to za mało, żeby zdobyć chociaż punkt. W drugiej połowie mieliśmy mecz pod totalną kontrolą, nie wykorzystaliśmy jednak swoich sytuacji. Po przerwie graliśmy jedno z lepszych spotkań, jak tutaj jestem, ale niestety, punktów to nam nie dało - ocenił trener Cracovii Michał Probierz.
Michał Zichlarz, Gliwice
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.