- Przeciwnikowi dużo dała zmiana i wprowadzenie na boisko skrzydłowego [chodziło o Hervaine Moukama - przyp. red.], który przeprowadził kilka bardzo dobrych akcji. Nie grali wielkiej piłki, grali długą do przodu, ale okazało się to skuteczne. My pokazaliśmy się z dobrej strony w pierwszej połowie. Trzymaliśmy piłkę, mieliśmy sytuacje. Potem ciężko mi wytłumaczyć, co się stało. Cofnęliśmy się, nie graliśmy tego co wcześniej, a oni wykorzystali swoje okazje, no i tyle. Ciężko wytłumaczyć, czego nam zabrakło - komentował po meczu smutny Joel Valencia, jeden z liderów mistrza Polski. Teraz w II rundzie eliminacji, tyle że Ligi Europejskiej, przyjdzie się Piastowi zmierzyć z Riga FC. Mistrz Łotwy przegrał rywalizację z irlandzkim Dundalk FC. - No cóż, zagramy teraz w Lidze Europejskiej i musimy być przygotowani na te spotkania. A jeszcze wcześniej przed nami ligowe spotkanie u siebie w sobotę. Trzeba się teraz skupić na tych nadchodzących grach - mówi Valencia. Spotkanie z Lechem Poznań na stadionie przy ulicy Okrzei w sobotę o godzinie 20.00. Pierwszy mecz z Riga FC, mistrzem i zdobywcą Pucharu Łotwy z zeszłego roku, w czwartek za tydzień o godz. 20.00. Michał Zichlarz, Gliwice