W niedzielę Piast Gliwice podejmuje Lecha Poznań. Dla obu drużyn mecz jest bardzo ważny: gospodarze walczą o udział w europejskich pucharach, goście walczą o mistrzostwo Polski. Remis nie urządza nikogo. Początek niedzielnego hitu o godz. 17.30 Paweł Czado: Zarówno Piast jak i Lech są drużynami, które lubią grać w piłkę, lubią prowadzić grę. Jak przechytrzyć rywala, który - nie powiem, że gra podobnie, bo tak nie jest - też chce dominować? Waldemar Fornalik: - Dobre pytanie... Jak przechytrzyć... Trzeba zagrać najlepiej jak potrafimy. Wiemy oczywiście jaki jest potencjał Lecha, jakie są indywidualne umiejętności zawodników tej drużyny, jak ten zespół potrafi grać, jak potrafi funkcjonować. Musimy się wznieść na wyżyny umiejętności - przede wszystkim w defensywie a kiedy nadarzą się okazje - bezwzględnie je wykorzystać. Nic odkrywczego nie powiedziałem, ale tak to widzę po prostu. Czy fakt, że zagracie z Lechem po tym jak przegrał niezwykle ważny dla siebie mecz czyli finał Pucharu Polski ma jakieś znaczenie? Z takim przeciwnikiem gra się lepiej, gorzej? Trener Maciej Skorża chciał żeby wobec rywalizacji o mistrzostwo jego starali się o meczu z Rakowem nie pamiętać. - To może być dla Lecha czynnik mobilizujący. Dla Lecha przede wszystkim liczy się tylko tytuł. Ten drugi cel gdzieś umknął, ale teraz na pewno wszystkie siły będą przerzucone na grę o mistrzostwo Polski. Wiemy, że sami sobie taki cel wytyczyli. Piast nie bierze pod uwagę, że po przegranym finale Lech mógłby być w słabszej dyspozycji Ani ja, ani pozostali członkowie sztabu trenerskiego ani drużyna nie bierzemy pod uwagę możliwości, że będą teraz w słabszej dyspozycji czy to mentalnej czy to fizycznej. Lech potrafi atakować, ale popatrzmy też jak potrafi bronić. Czy ten przegrany przez poznaniaków finał Pucharu Polski miał jakiś wpływ na sposób rozpracowania Lecha? Chodzi mi o to czy po tym meczu sądzicie coś innego o Lechu niż przed? - Raczej nie, choć każdy mecz jest dodatkową informacją o przeciwniku. To nie jest tak, że opieramy wiedzę i przygotowania na podstawie jednego meczu, trzeba zobaczyć kilka albo nawet kilkanaście spotkań. CZYTAJ TAKŻE: Na takie mecze się czeka. Tylko zwycięstwo, bo remis nie urządza nikogo Lech cały czas jest w grze o tytuł, ale Piast cały czas jest w grze o europejskie puchary. Remis nie urządza żadnej ze stron. Lubi pan takie mecze? - Nie ukrywajmy: to mecz z gatunku takich na które się czeka. Ale pamiętałbym o tym, że ewentualne zwycięstwo w tym meczu też jeszcze o niczym nie przesądza. Ale porażka już prędzej. - Porażka może bardzo skomplikować sytuację, tu się zgodzę... Natomiast zwycięstwo utrzyma jedną lub drugą drużynę w grze o konkretne cele. Waldemar Fornalik: Chcemy dać z siebie w tym meczu maksimum Pamiętamy oczywiście nasz mecz z Lechem w ostatniej kolejce sezonu mistrzowskiego, wracamy do niego w myślach. To było trudne spotkanie dla nas z racji psychicznego obciążenia, wszystko było w naszych nogach i naszych głowach. Ciężko było udźwignąć rolę faworyta w tamtym meczu, której jeden krok wystarczył by zdobyć tytuł mistrza Polski. Nie zagraliśmy wtedy najlepszego meczu, ale najważniejsze jest, że zagraliśmy skutecznie. A to było najważniejsze. Teraz chcemy z drużyną dać z siebie wszystko, dać maksimum możliwości i umiejętności. Zobaczymy. Po meczu z Wartą mieliśmy problemy. Miał je Kamil Wilczek, Damian Kądzior, Kuba Holubek, ale wiele wskazuje na to, że będą do dyspozycji na mecz z Lechem. rozmawiał: Paweł Czado