Piast, trzeci zespół poprzedniego sezonu ekstraklasy, obecne rozgrywki zaczął słabo. Po czterech kolejkach zamyka tabelę z jednym punktem i bez zdobytej bramki. W poniedziałek ekipa z Gliwic przegrała u siebie z Jagiellonią Białystok 0-1. W kwalifikacjach LE śląska drużyna wypadła lepiej. W pierwszej rundzie pokonała na wyjeździe białoruskie Dynamo Mińsk 2-0, w drugiej, u siebie, wygrała z austriackim TSV Hartberg 3-2. Gliwiczanie przeszli kolejne testy na obecność koronawirusa, wszystkie wyniki były negatywne. Po przylocie, w środę po południu, piłkarze Piasta maja w planie trening, a trener Tomasz Fornalik i pomocnik Martin Konczkowski wezmą udział w konferencji prasowej. Zespół z Kopenhagi też wystartował nieszczególne w swojej lidze. Jest po dwóch kolejkach przedostatni z dwoma porażkami na koncie. W drugiej rundzie kwalifikacji LE Duńczycy na wyjeździe wygrali ze szwedzkim IFK Goeteborg 3-2. W duńskiej drużynie gra były napastnik Piasta Kamil Wilczek. "Wylosowanie byłego klubu Kamila Wilczka przyjęte zostało jako wygodne, lecz teraz po dwóch ligowych porażkach FCK nie wydaje się być tak silny jak przypuszczano i przegrana z Piastem będzie katastrofą. Nie tylko sportową, ale przede wszystkim finansową" - napisał dziennik "Ekstrabladet". Gazeta zwróciła uwagę na zbyt dużą pewność siebie gospodarzy: "Właściciel FCK, koncern posiadający też stadion narodowy Parken, już zabudżetował wpływy za awans do fazy grupowej LE, co jak się właśnie okazało wcale nie jest takie pewne, a to po nowych restrykcjach pozwalających tylko na 500 osób na trybunach mogą być jedyne pieniądze w tym roku". Trener FCK Stale Solbakken wziął na siebie winę za niedzielna porażkę z Broendby 1-2 w lidze i powiedział agencji Ritzau, że jest obecnie najgorszym trenerem świata. "Od początku mojej przygody w Kopenhadze, która rozpoczęła się w 2006 roku i miała dwuletnią przerwę (2011-2013), mieliśmy kilka słabych okresów i chyba właśnie teraz znajdujemy się w takim cyklu, lecz ja nie mam magicznej pałeczki, którą mógłbym szybko zmienić sytuację" - dodał. Zdaniem "Ekstrabladet" Solbakken musi zmotywować zespół do gry w czwartek, ale pewność siebie została nadszarpnięta i powrót do waleczności nie będzie łatwy: "W niedzielę klasę pokazał nowy nabytek FCK Kamil Wilczek strzelając bramkę już w 12. minucie, jednak on sam nie wygra meczu ze swoim dawnym polskim klubem". Piotr Girczys