- Otrzymaliśmy informację z konsulatu o przyznaniu wiz i chyba nic już nie stoi na przeszkodzie, aby zespół wieczorem poleciał do Azerbejdżanu. Potrzebne były zgody ministra spraw zagranicznych, ministra sportu oraz potwierdzenie z tamtejszego urzędu imigracyjnego - powiedział Kołodziejczyk. Problemy z uzyskaniem stosownych dokumentów sprawiły, że długo nie było wiadomo, kiedy debiutujący w europejskich pucharach gliwiczanie udadzą się do Baku. Tam odbędzie się czwartkowe (godz. 21. czasu miejscowego; 18. w Polsce) spotkanie z Karabachem. - Wylot jest zaplanowany na godz. 20.45 z krakowskich Balic. Lot do Azerbejdżanu trwa trzy godziny, więc o godz. 3 w nocy drużyna będzie na miejscu - dodał prezes Piasta. Podopieczni trenera Marcina Brosza poznali rywala w drugiej rundzie kwalifikacji LE w miniony czwartek. Azerowie po raz drugi pokonali wtedy Metalurg Skopje (Macedonia) 1:0. "My, jako klub, dopełniliśmy wszelkich formalności dotyczących wiz już w piątek" - przyznał Kołodziejczyk. Rewanżowy pojedynek z Karabachem zaplanowano na 25 lipca. Azerski zespół w rozgrywkach Ligi Europejskiej w sezonie 2010/2011 (trzecia runda eliminacyjna) dwukrotnie wygrał z Wisłą Kraków - 1:0 i 3:2.