Spotkanie Piasta Gliwice ze Stalą Mielec było przedostatnim meczem Ekstraklasy w tym roku kalendarzowym. Po nim zostanie już do rozegrania jedynie zaplanowane na środę zaległe spotkanie Cracovii z Legią Warszawa. Obie drużyny były przed spotkaniem sąsiadami z tabeli - Stal Mielec zajmowała 10. miejsce z 23 punktami, z kolei Piast Gliwice miał "oczko" mniej i zajmował pozycję niżej. Przed tą kolejką zremisował aż 12 z 17 dotychczasowych spotkań. Pierwsza połowa meczu nie rzucała na kolana i dopiero po kwadransie mieliśmy pierwszą okazję w tym spotkaniu. Krzysztof Wołkowicz ze Stali uderzał głową z bliskiej odległości, lecz przeniósł piłkę ponad bramką. Piast odpowiedział szansą Michaela Ameyawa, którego uderzenie z bliska obronił golkiper Stali. Był to pierwszy celny strzał w tym meczu - w 34. minucie. Przewaga optyczna po pierwszej połowie meczu należała do Piasta, lecz brakowało potwierdzenia jej konkretami. Dwie zmiany w przerwie rozwiązały worek z bramkami Reakcja trenera Aleksandara Vukovicia w przerwie meczu była błyskawiczna. Szkoleniowiec Piasta po 45 minutach dokonał podwójnej zmiany, zdejmując z boiska Patryka Urbańskiego i Miłosza Szczepańskiego, a posyłając na nie Patryka Dziczka i Jorge Felixa. Na efekty tych zmian nie trzeba było długo czekać, choć to nie wprowadzeni zawodnicy odegrali pierwszoplanowe role przy zdobytej bramce. Już 6 minut po przerwie Piast objął prowadzenie! Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Damian Kądzior, piłkę przedłużył Ariel Mosór, a Tomas Huk głową skierował piłkę do bramki. Druga bramka została już zdobyta przez wprowadzonego przez Vukovicia Jorge'a Felixa. W 62. minucie Piast podwyższył prowadzenie. Po bardzo ładnej akcji w pole karne wpadł Ameyaw i po małym zamieszaniu Felix wykazał się w polu karnym największym refleksem. 11 minut później losy spotkania zostały właściwie przesądzone. Damian Kądzior uderzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się od muru i po rykoszecie kompletnie zmyliła bramkarza Stali. 3-0! Awans Piasta, Stal nad strefą spadkową Taki wynik sprawił, że Piast wyprzedził w ligowej tabeli nie tylko dzisiejszego rywala, ale także Radomiaka i awansował na 9. miejsce w tabeli. Do siódmego Górnika Zabrze traci tylko dwa punkty. Stal zaś zakończy jesień na 11. miejscu w tabeli. Ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.