Damian Kądzior w zeszłym sezonie był silnym punktem Piasta, w obecnym zagrał dotychczas 23 minuty w ostatnim przegranym meczu z Zagłębiem Lubin. Pomocnik Piasta w rozmowie z Interią szczegółowo przedstawia własną sytuację. Paweł Czado: Ostatnio kibice zastanawiali się czy odchodzi pan z Piasta czy nie odchodzi. Odchodzi pan więc czy nie? Damian Kądzior: - Na tę chwilę jestem zawodnikiem Piasta i robię w tej chwili wszystko żeby jak najszybciej wrócić do swej optymalnej dyspozycji. Miałem swoje problemy i trwały one dłuższy czas. W końcówce poprzedniej rundy, trzy-cztery ostatnie mecze to była już gra z urazem, który dawał o sobie znać, w efekcie to była trochę gra na siłę. Uraz na tyle się przeciągnął, że drugi raz z rzędu nie miałem okazji przepracować z Piastem okresu przygotowawczego. Teraz skupiam się na tym żeby jak najszybciej wrócić do odpowiedniej formy. Damian Kądzior: Oferta musi być satysfakcjonująca zarówno dla Piasta jak i dla mnie A jeśli chodzi o temat mojego przejścia do Lecha to mogę powiedzieć, że miałem już dosyć tych spekulacji. Wyjaśniłem sobie tę sytuację zarówno w trenerem Waldemarem Fornalikiem jak i z dyrektorem sportowym Bogdanem Wilkiem. Tym sposobem zamknęliśmy temat jeśli chodzi o moje przejście do Lecha. Przejście do Lecha nie wchodzi w grę, ale rozumiem, że może zdarzyć się, że mógłby pan odejść w innym kierunku niż Poznań? - Wiele spraw nie jest zależnych ode mnie. Przyszły jakieś oferty z zagranicy. Natomiast one muszą być, po pierwsze - satysfakcjonujące dla Piasta, po drugie - dla mnie jako zawodnika. Jeśli będzie oferta na tyle dobra dla Piasta i na satysfakcjonująca dla mnie - a mam już przecież doświadczenie związane z grą zagranicą - pewnie takie rozmowy by były. To co na razie się pojawiło nie jest satysfakcjonujące ani dla Piasta, ani szczególnie dla mnie. Dlatego dla dobra obu stron wskazane jest żebym w tym momencie skupił się tylko i wyłącznie na grze w Gliwicach. Z doświadczenia wiem, że jeśli pojawiają się problemy zdrowotne to zaprzątanie sobie głowy innymi sprawami, transfery, nie transfery i tak dalej - sprawia, że nie będzie korzyści. Dlatego wolę się teraz skupić na tym żeby jak najszybciej wrócić do formy i prezentować odpowiednią dyspozycję, jak w zeszłym sezonie, a nie skupiać się na tym czy zostanę czy może przejdę do innego klubu. Damian Kądzior: Jorge Felix może wiele dać Piastowi W najbliższym meczu z Legią może być pan brany pod uwagę? - Jestem na to przygotowany, od ponad dwóch tygodni trenuję z pełnym obciążeniem. Wydaje mi się, że jestem przez trenera brany pod uwagę w kontekście występu w tym meczu. Do Piasta wrócił Jorge Felix, który wiele dał w przeszłości tej drużynie, zdobywał mistrzostwo Polski. Co może pan o tym zawodniku powiedzieć? - Nie było mnie w Piaście kiedy tu grał, ale interesuję się polską ligą i nawet kiedy byłem zagranicą to oglądałem dużo meczów ekstraklasy. Dlatego wiem, że to piłkarz, który zrobił dla tej drużyny bardzo wiele dobrego. Jorge Felix wiele może dać naszej drużynie dlatego mam nadzieję, że jak najszybciej wróci do pełnej dyspozycji i zacznie nam pomagać, będzie strzelał, będzie asystował. Mamy bowiem na razie problem z wykorzystywaniem sytuacji podbramkowych Z drugiej strony wiem jak to jest grać w Turcji i czasami ciężko jest się potem "odkręcić" po występach tam, bo klimat i treningi są specyficzne [Damian Kądzior przyszedł do Piasta z Alanyasporu a Jorge Felix - z Sivassporu, przyp. aut.]. Rozmawiał: Paweł Czado