30-letni pomocnik był bohaterem derbów Górnego Śląska pomiędzy Górnikiem Zabrze, a Piastem Gliwice w ostatniej kolejce, które po dramatycznym meczu zakończyły się remisem 3-3. W tym spotkaniu zawodnik zanotował dwie asysty, a na początku drugiej połowy sam trafił do siatki rywala. Zaczął grać i wygrywają Na swoim koncie w bieżących rozgrywkach ma na razie dwa gole i już pięć asyst. W ligowej klasyfikacji kanadyjskiej daje mu to miejsce w ścisłej czołówce. 9 pkt. ma najskuteczniejszy póki co w rozgrywkach Hiszpan Davo, a o jeden mniej mózg Wisły Płock Rafał Wolski, który póki co pauzuje za czerwoną kartkęi swojego bilansu przez kilka kolejek nie poprawi. Zaraz za tym duetem z 7 punktami na koncie Kądzior i Bartosz Nowak z Rakowa Częstochowa. W przypadku zawodnika Piasta ten wynik o tyle zasługuje na uwagę, że praktycznie nie trenował latem, a wszystko z powodu urazu. Z opóźnieniem wszedł też do grania. W pierwszych dwóch meczach bieżących rozgrywek w ogóle nie grał. W kolejnych dwóch z Zagłębiem Lubin i Legią Warszawa wchodził na boisko z ławki. Dopiero w piątej kolejce w starciu z Cracovią wybiegł na murawę w podstawowym składzie i Piast... zaczął w końcu wygrywać i gromadzić punkty po bardzo kiepskim starcie w swoim wykonaniu. W końcówce są ciężary Sam zawodnik jest zadowolony ze swoich indywidualnych zdobyczy, ale uważa, że może być jeszcze lepiej, a przede wszystkim zależy mu na tym, żeby gliwiczanie pięli się w górę ligowej tabeli. - Fajnie to wygląda, bo strzelam i asystuję, ale nie jestem jeszcze przygotowany na sto procent. Nie można zapomnieć o tym, że przecież przez dwa miesiące w ogóle nie trenowałem. Dlatego takie mecze jak choćby ten z Górnikiem nie są dla mnie łatwe, bo przychodzi 87 minutach i już są dla mnie "ciężary". Tych sił mi jeszcze brakuje i na ten moment mogę powiedzieć, że nie jestem jeszcze w swojej stuprocentowej formie czy dyspozycji - tłumaczy Damian Kądzior. Teraz przed Kądziorem i jego kolegami mecz w piątek u siebie ze Śląskiem Wrocław, a potem przerwa na kadrę, gdzie będzie miał możliwość spokojnego popracowania i nadrobienia letnich zaległości. Michał Zichlarz Derby w Zabrzu na remis Klub Ekstraklasy stracił ważnego piłkarza Koniec sagi transferowej - Kądzior zostaje w Piaście