Powrót na boisko nie mógł wypaść w lepszym momencie. Podopiecznych Oresta Lenczyka czeka bowiem ciężki mecz z Wisłą Kraków. "Nie mam jeszcze sił na cały mecz, więc wydaje mi się, że zagram dopiero w końcówce, ale doktor powiedział mi, że dobre i kilka minut na początek" - powiedział Garguła w "Super Expressie" "Cieszę się, że w końcu mam zagrać, bo nienawidzę oglądać meczów z trybun. Zwłaszcza że gdy tak siedzę, to sporo osób do mnie podchodzi i pyta, kiedy wreszcie wrócę, bo beze mnie Bełchatów się zaciął. Mam być tym, który znów pobudzi zespół, choć moim zdaniem wcale nie jest tak źle. Może nie gramy tak ładnie jak w poprzednim sezonie, ale przecież nie przegrywamy" - stwierdził reprezentant Polski. "Zespół trenera Skorży gra najładniejszą piłkę w Polsce. Gramy na dwóch frontach. Mecze w Pucharze UEFA kosztują nas sporo sił i później ciężko się pozbierać na ligę" - podkreślił Garguła.