Costly Molina strzelił gola w przegranym spotkaniu z Panamą 2-3 i dwa w wygranym z Meksykiem 2-1. " Honduras nie może jeszcze marzyć o zdobyciu pucharu - trzymajmy nogi na ziemi. Ale poniedziałkowy wynik jest historyczny" - powiedział Costly Molina, cytowany przez "GW". Piłkarz trafił do Bełchatowa zimą z honduraskiego CD Platense, w którym w lidze strzelił dziesięć goli. Tam wypatrzył go Gianluca di Carlo, włoski menedżer współpracujący z GKS-em, który m.in. pośredniczył w transferze Radosława Matusiaka. Costly Molina został wypożyczony na pół roku z opcją pierwokupu za 500 tys. euro. W Bełchatowie nie ukrywają, że długo zastanawiali się nad definitywnym transferem, bo blisko 2 mln zł to spora suma nawet dla tak zamożnego zespołu jak wicemistrz Polski. Dotychczas najwięcej - ok. 1,2 mln zł - zapłacono za Pawła Magdonia, obrońcę Wisły Płock. Ale wkrótce GKS będzie jeszcze bogatszy, bo jego sponsorem została Polska Grupa Energetyczna, jeden z największych polskich koncernów (kopalnie, elektrownie i zakłady energetyczne). "Bramki strzelone w turnieju w Ameryce pomogły nam w podjęciu decyzji. Do 30 czerwca, bo wtedy kończy się jego wypożyczenie, na pewno sprawa zostanie załatwiona" - powiedział Jerzy Ożóg, prezes GKS-u.