"Po najwyższej w historii porażce na własnym stadionie zarząd GKS "Bełchatów" SSA podjął decyzję o przesunięciu Kamila Kosowskiego i Mate Lacicia do drugiej drużyny PGE GKS Bełchatów.Wspomnieni zawodnicy nie będą trenować z pierwszą drużyną, której szatnię mają opuścić przed poniedziałkowym treningiem. Do drugiego zespołu został także relegowany Łukasz Budziłek.Jednocześnie klub pragnie przeprosić wszystkich kibiców "Brunatnych" za postawę zawodników m.in. podczas sobotniej kompromitacji" - czytamy na oficjalnej internetowej stronie Bełchatowa. Kamil Kosowski w meczu z Polonią Warszawa był kapitanem zespołu, ale został zmieniony już w 38. minucie. Łukasz Budziłek nie wystąpił w pojedynku z "Czarnymi Koszulami". Nieoficjalnie wiadomo, że gdyby nie obowiązek zapewnienia zawodnikom m.in. odpowiednich warunków do trenowania oraz opieki medycznej, to cała trójka otrzymałaby natychmiastowy zakaz pojawiania się w klubie. Ukaranych zawodników może być jednak więcej. Władze bełchatowskiego klubu zastanawiają się bowiem, czy oprócz Kosowskiego i Lacica nie ukarać również innych uczestników meczu z Polonią. Zdaniem działaczy i trenerów fatalna postawa w tym pojedynku doprowadziła bowiem nie tylko do sportowej kompromitacji, ale naraziła też klub na utratę dobrego wizerunku. Podopieczni Jana Złomańczuka, który już w tym sezonie zastąpił Kamila Kieresia na ławce trenerskiej, bardzo słabo spisują się w bieżących rozgrywkach. Zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, a w dziewięciu meczach zdołali wywalczyć jedynie cztery punkty. W następnej kolejce Bełchatów na wyjeździe zmierzy się z rewelacyjnie spisującym się Górnikiem Zabrze. Od dłuższego czasu słabe wyniki PGE GKS nieoficjalnie tłumaczono konfliktem, jaki narastał między zarządem i grupą zawodników, wobec których klub miał zaległości finansowe. Przed rozpoczęciem rozgrywek opóźnienia w wypłatach wynosiły cztery miesiące, jednak w trakcie rundy jesiennej zaległości zmniejszono o połowę. Nie usatysfakcjonowało to jednak wszystkich graczy. Część z nich, domagając się natychmiastowej spłaty zadłużenia, poinformowała o nim PZPN. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy