Zobacz zapis relacji na żywo z tego meczu Dzięki zwycięstwu podopieczni Kamila Kieresia wyprzedził rywali w tabeli. Zagłębie znalazło się więc w strefie spadkowej. Czy włodarze w Lubinie będą jeszcze mieli cierpliwość do trenera Jana Urbana? Gospodarze prowadzenie objęli w 17. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Kamil Kosowski, a Grzegorz Baran strzałem głową pokonał Bojana Isailovicia. Tym samym "Kosa" zanotował szóstą asystę w tym sezonie. 10 minut później lubinianie wyrównali. Po podaniu Damiana Dąbrowskiego na uderzenie z prawie 30 metrów zdecydował się Patryk Rachwał, a piłka nad rękami interweniującego Łukasza Sapeli wpadła do siatki. Dla Rachwała, podobnie jak Barana, był to pierwszy gol w rozgrywkach. Potem szanse mieli już tylko bełchatowianie. W 33. minucie Kosowski zagrał do wbiegającego w pole karne Miroslava Bożoka, który minął Błażeja Telichowskiego, ale szukał jeszcze Marcina Żewłakowa, a ten został uprzedzony przez Costę Nhamoinesu. Potem dwa razy pokazał się Filip Modelski. W 36. minucie po dośrodkowaniu prawego obrońcy z pierwszej piłki prawą nogą strzelił Żewłakow, a w 38. głową Tomasz Wróbel, jednak za każdym razem na posterunku był Isailović. W drugim przypadku bramkarzowi Zagłębia pomogło, że futbolówka po drodze musnęła jeszcze Rachwała. Na początku drugiej połowy na boisku zameldowali się Dawid Nowak (zastąpił Wróbla) i Paweł Buzała (za Żewłakowa). Było też sporo walki, żółtą kartkę zobaczył m.in Arkadiusz Woźniak, a to oznacza, że nie zagra za tydzień w derbach Dolnego Śląska. Przeważali bełchatowianie, co przyniosło im kolejne prowadzenie. W 59. minucie Kosowski dośrodkował z lewej strony, piłkę głową zgrał Nowak, a Buzała z sześciu metrów nie dał szans Isailoviciowi. Zmiany trenera Kamila Kieresia szybko przyniosły skutek. Chwilę później ponownie w głównych rolach dwaj rezerwowi gospodarzy. Nowak podał do Buzały, który jednak źle trafił w piłkę, a przed sobą miał tylko bramkarza rywali. W 64. minucie kontuzji doznał Kosowski. Zahaczony przez Nhamoinesu nie był w stanie kontynuować gry i został zmieniony przez Leszka Nowosielskiego. Pierwsze meldunki medyczne mówiły, że na nodze "Kosy" pojawił się wielki krwiak. Zagłębie nie miało pomysłu na żadne akcje zaczepne. W 77. minucie wreszcie zrobiło się groźnie pod bramką Bełchatowa, ale strzał Janusza Gancarczyka z dystansu Sapela sparował na rzut rożny. Chwilę później przed szansą po prostopadłym podaniu stanął Bożok, ale źle trafił w piłkę i ją zmarnował. Wszelkie nadzieje gości na dobry wynik rozwiały się z w 84. minucie. Wtedy Telichowski sfaulował Nowaka, a sędzia słusznie uznał, że obrońca przerywając grę nie pozwolił rywalowi na akcję bramkową i pokazał mu czerwoną kartkę. Po meczu powiedzieli: Trener KGHM Zagłębie Lubin Jan Urban: "Rozegraliśmy słaby mecz, ale gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Dzisiaj GKS nie pozwolił nam na zbyt wiele. Grali agresywnie w obronie, przez co nie mieliśmy okazji do zdobycia bramki i chociaż jednego punktu. Musimy więc ich szukać w kolejnych spotkaniach". Szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów Kamil Kiereś: "Wprowadzenie na boisko Pawła Buzały i Tomasza Nowaka to miał być nasz plan B. Obaj mieli jednak wejść do gry nieco później. W przerwie zdecydowaliśmy się jednak postawić wszystko na jedną kartę i dlatego zagrali od początku drugiej połowy. To się opłaciło. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, ale myślimy już o tym, by kolejne odnieść w Kielcach". PGE GKS Bełchatów - KGHM Zagłębie Lubin 2-1 (1-1) Bramki: 1-0 Grzegorz Baran (16., głową), 1-1 Patryk Rachwał (27.), 2-1 Paweł Buzała (59.). PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Maciej Szmatiuk, Mate Lacic, Zlatko Tanevski - Tomasz Wróbel (46. Dawid Nowak), Grzegorz Fonfara, Grzegorz Baran, Kamil Kosowski (67. Leszek Nowosielski), Miroslav Bozok - Marcin Żewłakow (46. Paweł Buzała). KGHM Zagłębie Lubin: Bojan Isailović - Marcin Kowalczyk, Csaba Horvath, Błażej Telichowski, Costa Nhamoinesu - Dominykas Galkevicius (64. Janusz Gancarczyk), Patryk Rachwał, Damian Dąbrowski (83. Łukasz Hanzel), Kamil Wilczek (78. Mouhamadou Traore) - Darvydas Szernas, Arkadiusz Woźniak. Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółta kartka: Filip Modelski, Zlatko Tanevski, Grzegorz Fonfara - Damian Dąbrowski, Arkadiusz Woźniak. Czerwona - Błażej Telichowski (84., faul). Widzów 1500. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy