Wielu ekspertów Ekstraklasy cmokało z zachwytów nad grą Miedzi Legnica, że prezentuje futbol na tak, że stwarza sytuacje i przeprowadza efektowne akcje, z zagraniami piętkami. Przeczyła tym głosom tabela, a szczególnie bilans bramek: zaledwie 35 zdobytych w 36 meczach. Zdecydowanie najsłabiej w całej lidze, o siedem mniej od przedostatniej w zestawieniu Korony. Daleki jestem od potępiania trenera Dominika Nowaka. Spójrzmy wyżej, jaka była koncepcja budowy beniaminka Lotto Ekstraklasy. W skrócie: z każdym okienkiem rosła liczba stranierich. Oczywiście, zaistniał niechciany przez Michała Probierza Peteri Forsell, który zdobył 16 bramek (13 w lidze i trzy w Pucharze Polski). Poza nim 15 obcokrajowców stworzyło armię zaciężną, która poległa na całej linii w godzinę próby. Śląsk grał trzema obcokrajowcami, Miedź 9. Weszła jak burza do ESA, z hukiem też spada. Nie tędy droga. Gdy Miedź przed rokiem w cuglach wygrywała awans do krajowej elity, napędzały ją bramki Fabiana Piaseckiego (9), Mateusza Piątkowskiego (8), Wojciecha Łobodzińskiego (7), obcokrajowców też było niemało, bo dziewięciu, ale po awansie balans został zachwiany i szatnia zamieniła się w armię zaciężną. Przy pomocy takiej wygrywanie bitew w momencie kryzysu na ogół się nie udaje. Miedź dała tego kolejny przykład. Najpewniej spadnie z ligi nie dlatego, że w przekroju całego sezonu wyglądała najsłabiej, bo wcale tak nie było, tylko z tego powodu, że w dwóch ostatnich meczach u siebie nie była w stanie strzelić bramki, ani zdobyć punktu. I to w starciach z bezpośrednimi rywalami do utrzymania: Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław. W szatni Górnika jest dziewięciu stranierich, w Śląsku - sześciu. Suma umiejętności indywidualnych Hiszpanów czy Finów z Miedzi niejednokrotnie przewyższała to, co prezentowali rywale. Zwłaszcza w momentach kryzysowych potrzebne jest coś ekstra, co w stanie zmęczenia wydobywa się z wątroby, charakteru Dobrze by było, aby przykład Miedzi stał się przestrogą dla innych ośrodków Lotto Ekstraklasy, w przeddzień zniesienia limitu na obcokrajowców spoza UE.