Jako pierwsi w ofensywie zaistnieli piłkarze Miedzi. Ładne przedłużenie piłki w pole karne lekkim podbiciem piłki do góry przez Mijuskovicia, równie klasowe przyjęcie Hernandeza i strzał napastnika z obrotu. Kacper Bieszczad obronił jednak ten strzał w środek bramki. W 36. minucie kolejną szansę miała Miedź za sprawą Olafa Kobackiego, który jest obecnie najczęściej dryblującym zawodnikiem Ekstraklasy. Tym razem zawodnik przebiegł z piłką niemal pół boiska, ale ostatecznie chybił minimalnie, próbując trafić na długi słupek. Miedź Legnica - Zagłębie Lubin. Do przerwy bezbramkowy remis Po przerwie padł jedyny gol w tym spotkaniu. Piłka trafiła do bramki Miedzi po kontakcie z nią piłkarza legniczan Jona Aurtenetxe, co poprzedziła ładna kombinacyjna akcja Kacpra Chodyny i Łukasza Łakomego. Czytaj także: Słynny klub zainteresowany zawodnikiem Legii Warszawa Moment później po świetnej wrzutce Jarosława Jacha okazję na podwyższenie miał Chodyna, ale wyjście i skrócenie kąta przez Pawła Lenarcika tym razem zapobiegło niebezpieczeństwu. Kontrola pozostawała po stronie Zagłębia, które w końcówce mogło przypieczętować swój sukces golem na 2-0. Marko Poletanović odszukał wrzutką z rzutu wolnego Jacha, a ten uderzył z główki wprost w poprzeczkę. Miedź Legnica - Zagłębie Lubin 0-1 (0-0) Bramka: 0-1 Jon Aurtenetxe (samobój)