Takiej sytuacji w łódzkiej piłce przez ostatnie pół wieku najprawdopodobniej nie było. Choć niewiele brakowało, by do niej doszło. Bracia Piotr i Jacek Kuklisowie byli wychowankami ŁKS. Ten pierwszy odszedł jednak do Widzewa. W sezonie 2008/2009 Jacek w klubie z al. Unii występował w Młodej Ekstraklasie i Pucharze Ekstraklasy, ale w pierwszej drużynie w lidze nie zadebiutował. Trzy lata starszy Piotr regularnie wtedy grał w Widzewie. Teraz szansa na to, że w derbach Łodzi staną przeciwko sobie rodzeni bracia rośnie. ŁKS jest bliski pozyskania <a class="db-object" title="Jakub Letniowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-letniowski,sppi,19396" data-id="19396" data-type="p">Jakuba Letniowskiego</a>. Przed wznowieniem przygotowań do rundy wiosennej <a class="db-object" title="Kazimierz Moskal" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kazimierz-moskal,sppi,19714" data-id="19714" data-type="p">Kazimierz Moskal</a>, trener <a class="db-object" title="ŁKS Łódź" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lks-lodz,spti,8068" data-id="8068" data-type="t">ŁKS </a>przyznał, że wobec poważnej kontuzji Mieszko Lorenca chciałby ściągnąć zawodnika na pozycję nr 6. Uraz Polaka sprawia bowiem, że ma w odwodzie tylko Ukraińca Władysława Ochronczuka. - Rozmawiałem z trenerem i jesteśmy zgodni, że dobrze byłoby mieć zawodnika, który będzie alternatywą do tego, co mamy w zespole. A jeśli chodzi o Mieszka, to trzymamy mocno kciuki za jego powrót do zdrowia. Do tego potrzeba jednak czasu - przyznał Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS. Bracia Letniowscy do tej pory trenowali w jednym klubie - w juniorach Lechii Gdańsk i APLG Gdańsk. Potem ich drogi się rozeszły. 23-letni Jakub ostatnio był piłkarzem drugoligowej Raduni, którą do końca rundy jesiennej prowadził ich ojciec Sebastian. - Janusz Dziedzic był na meczu 1/16 Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Wówczas mój syn strzelił gola, rozegrał dobre spotkanie. Widać wypadł na tyle pozytywnie, że ŁKS jest nim zainteresowany - mówił w "Gazecie Wyborczej". - Nie wiem jednak, czy do transferu może dojść zimą, czy dopiero w czerwcu. Letniowski ma kontrakt z <a class="db-object" title="Radunia Stężyca" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-radunia-stezyca,spti,8066" data-id="8066" data-type="t">Radunią </a>do końca sezonu i ŁKS musi zapłacić za transfer. W łódzkim klubie chcą jednak skutecznie walczyć o powrót do ekstraklasy po trzech latach i już teraz ściągnąć zawodnika. I z naszych informacji wygląda na to, że to im się uda. Ełkaesiacy w pierwszej lidze są liderem i jednym z głównych faworytów w walce o awans. Jeśli to się uda, w przyszłym sezonie może dojść do pierwszych derbów Łodzi w ekstraklasie od 2012 roku. Wtedy też pierwszy raz naprzeciwko siebie mogą stanąć bracia.