Trener łodzian Mirosław Jabłoński nie wpadał w panikę, gdyż jego podopieczni tuż przed meczem kontrolnym byli poddawani ciężkim testom wytrzymałościowym. Drugoligowiec Kmita testuje dwóch Bułgarów. Nie dotarł natomiast zapowiadany napastnik Paweł Drumlak, którego spór z Cracovią dotarł już do prokuratury. ŁKS Łódź - Kmita Zabierzów 0:1 (0:1) Bramka: Bębenek (22. min). ŁKS: Wyparło - Łakomy, Cerić, Wellington, Woźniczka - Paulinho, Andreson, Jovinho, Szczot - Arifović, Lobo. II połowa: Wyparło - Sikora, Udarević, Przybyszewski, Mysona - Raus, Leszczyński, Madej, Kujawa - Klatt, Cieśliński. Kmita: Różalski - Borovczanin, Cios, Paknys, Dettlaff - Powroźnik, Romuzga, Gawęcki, Bębenek, Cebula - Bagnicki. Od 70. min: Wróbel - Ibrahim, Kozubowski, Wołkow, Szałek, Stronkow, Kurowski, Ankowski - Fanianowski.